Data: 2003-10-06 09:05:04
Temat: Re: Wkurzający lekarz
Od: "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Imoe <i...@W...pl> napisał(a):
> Byłam ostatnio u lekarza po świstek potrzebny do dokumentów na studia.
Jak zdawałam na studia też potrzebowałam takie zaświadczenie. Poszłam do
rejonu z nastawieniem, że to tylko formalność. Bo tak się przyzwyczailiśmy,
że trzy minutki i sprawa załatwiona. Lekarz zaczął mnie badać. Poprosił o
zdjęcie stanika. Dokładnie osłuchał. Miałam opory przed zdjęciem stanika, bo
nigdy jeszcze mnie o to nie proszono. Po dokładnym przebadaniu zlecił mi
również morfologię i analizę moczu. I dopiero jak wróciłam z wynikami wypisał
zaświadczenie, że jestem zdrowa.
Wiesz poczułam się źle, gdy musiałam zdjąć stanik, ale w kontekście całej
sytuacji i tego jak mnie przebadano (po prostu dokładnie) to straciło
znaczenie. To jaka jest dana sytuacja, zależy wyłącznie od tego, jakie jej
nadamy znaczenie. Może jak czegoś się nie rozumie i nie wie w jakim celu jest
robione, może po prostu wystarczy spytać czemu rozebranie się jest konieczne.
Dla lekarza jest to oczywiste, dla pacjenta niekoniecznie.
Inną sprawą jest cały klimat badania, ale jest to tak subiektywna sprawa, że
przez internet nie da sie tego jednoznacznie rozstrzygnąć. Tym bardziej, że
nie ma osób najbardziej zainterowanych (pacjentki i jej lekarza).
Pozdrawiam, Madzia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|