Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "misiczka" <U...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Date: Sat, 2 Apr 2005 12:13:10 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 37
Sender: m...@p...onet.pl@62.233.177.214
Message-ID: <d2lr9p$5au$1@news.onet.pl>
References: <d2h6go$bt0$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 62.233.177.214
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1112436857 5470 62.233.177.214 (2 Apr 2005 10:14:17 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Apr 2005 10:14:17 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
User-Agent: Hamster/2.0.2.2
X-SigInfo: Generated by Sygnaturkowiec v. 0.1.3.3
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:74445
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Avanti" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2h6go$bt0$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
> Jak w temacie. Postaram się lakonicznie. Banalna sytuacja.
Podsumowując. Facet dobrze po 40-stce, rozwodnik, poznaje przez internet
dużo młodszą mężatkę. Nawiązują znajomość - bo trudno to nazwać romansem.
Widzieli się raz i już postanowili (???) razem spędzić resztę życia. Ona
nadal sypia z mężem, który o niczym nie wie.
Jako rozwodnik powinieneś wiedzieć, że miesiąc miodowy nie trwa wiecznie (co
jest zresztą umieszczone w jego nazwie), a małżeństwo dwojga ludzi to nie
sielanka, tylko borykanie się z problemami - jeśli więc ona skarży się, że
"mąż się nią nie interesuje" nie bierz tego tak poważnie. Gdyby faktycznie
byłoby z obu stron takie szaleństwo jak mówisz, myślę, że spotkań byłoby
więcej niż jedno - albo to bardzo krótka znajomość - a wtedy należałoby się
wstrzymać z dalekosiężnymi planami i deklaracjami.
Na moje oko, to ona jest rozczarowana instytucją małżeństwa (a nie mężem) i
ma za dużo czasu - stąd romas ze starszym Panem, który jej nadskakuje - a
kto tego nie lubi?
Myślę, że gdy "zakochanie" które Was obecnie zaślepia minie, zobaczysz
wszystko we właściwych proporcjach.
A już tak całkiem z innej beczki. Pamiętaj, że wszystko co zrobimy złego,
wraca do nas wcześniej czy później. Budowanie swojego szczęścia, na czyimś
nieszczęściu? Nie polecam.
--
pozdrawiam, misiczka
"Na cudze błędy patrzymy jak na cudze żony.
Mamy z nich dużo więcej radości niż ze swoich własnych"
Charles Chaplin
http://misiczka.com
|