Data: 2002-07-17 11:35:29
Temat: Re: Wlasnie ze kwitnie
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <i...@p...onet.pl> napisał
....................
> Hmm... Jedyna mozliwosc, to zostawic badylka u kol. Jerzego Zajaca w
> Andrychowie pod Krakowem, o ile on się zgodzi i o ile Ty zechcesz. Inna to
mój
> pobyt w sierpniu w Slupsku. Z mojego punktu widzenia to prawie kolo
Orzysza,
> wiec moglbym sam się zglosic po odbior.
Jak będę jechał to zabiorę, tak na wszelki wypadek, ale pewniej będzie
jeżeli odbierzesz sam.
Gdy chodzi o Twój punkt widzenia to pewnie znajduje się on na śmigłowcu. Tak
sądzę biorąc pod uwagę odległość między Słupskiem a Orzyszem.
> Niestety, ani poszukiwania po ksiazkach, ani po sieci nie wzbogacily mej
wiedzy
> o polskie nazwy Vitexa. Sorry. M.M.
Wydaje mi się, że chcesz sprawić mi przyjemność wyłącznej znajomości tych
nazw.
Podobnie, Jerzy. Chciał być miły i nie znalazł w Internecie.
Anglicy nazywają to ponoć pieprzem mnichów.
U nas stosuje się też nazwy: witeks czczony i niepokalanek pieprzowy.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
|