Data: 2014-01-11 00:23:46
Temat: Re: Wnusia - zdjęcia :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 11 Jan 2014 00:07:31 +0100, Paulinka napisał(a):
> W dniu 2014-01-10 23:46, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 10 Jan 2014 23:23:35 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2013-11-28 20:38, Ikselka pisze:
>>>> Obiecane zdjęcia:
>>>> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1538952
>>>>
>>
>>
>>> No
>>
>>
>> Witaj! Gdzieś Ty była, jak Cię tu nie było???
>
> Dużo za dużo pracuję :) Mam na głowie swoją macierzystą firmę na etacie,
> 2 ludków, którym rozliczam ich firmy i jeszcze zostałam panią prezes w
> Stowarzyszeniu, które prowadzi szkołę i przedszkole.
Ho ho!!!
Gratulacje Pani Prezes!
> Chodzę spać późno w nocy i wstaję wcześnie rano :)
>
>>> to szkoda, ze zdjęcia już niedostępne. Spóźniłam się.
>>
>> Cóż, na stałe nie mogłam udostępnić, jeszcze kto urok rzuci ;-P
>> Ale wierz mi na słowo, jest śliczna - i z każdym dniem ładnieje.
>
> Wierzę :))) Dawaj jakieś zdjęcia na maila.
>
>>> Wszystkiego
>>> dobrego dla młodej i jej mamy, no i babci też życzę, żeby całe życie
>>> była z wnuczki dumna, tak jak wtedy, kiedy umieściła tutaj jej zdjęcia
>>
>> Dziękujemy. Jestem dumna, a dalej czas pokaże. Chyba jednak będę miała
>> powody do dumy nadal, bo oczka ma niezwykle żywe i mądre, szybko się
>> rozwija psychicznie i mnie to cudownie zaskakuje - bo już w pierwszym
>> miesiacu życia interesowała się żywo tym, co miała w zasięgu wzroku, a
>> teraz kiedy ma dwa, główka jej się kręci wokół jak na łożyskach, nie chce
>> leżeć tylko patrzeć wokoło :-)))
>
> Majka taka była. Kurczak 1700 gram, a nadrobiła z nawiązką. Gówniara
> gada jak najęta a ma 2 lata i 5 m-cy :) To się od razu czuje, że
> dzieciak ma predyspozycje :P
No, ja się też spodziewam, bo jak na moją Wniunię patrzę, to mam wrazenie,
że ją dosłownie rozsadza przez ten brak artykulacji słownej i jak tylko
załapie, o co fkącu chodzi z tym gadaniem, to już chwili spokoju nie będzie
:-D
Przeraża mnie jednak to, że to jednak tak daleko ta Warszawa, za daleko,
żebym mogła być na zawołanie, mogą być tylko mniej lub bardziej częste
wzajemne wizyty... Przynajmniej mam obiecane, ze na lato córka z nią
przyjedzie, i co by to "lato" miało nie oznaczać, każdy wariant mnie
ucieszy. Już tu na nią nasze kotki i pieski czekają, i ptaszki, i kurki u
sąsiadów, i krówki na łące, trawka do podlewania (będziemy kiedyś w końcu
żegnać pieluchy przecież, to najlepszy sposób), sosenki, kwiatki i
pszczółki, ha :-)
>
>>> p/s stęskniłam się za Wami
>>
>> My XL za Tobą też, dobrze że jesteś, mam nadzieję że w zdrowiu :-)
>
> Dzięki. Zdrowie może nie idealne, ale jest :)
> Gotowa do kłótni? :)
>
U mnie każda nowa-stara siła mile widziana, Ty to już szczególnie ;-D
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|