Data: 2014-01-11 22:17:59
Temat: Re: Wnusia - zdjęcia :-)
Od: Paulinka <p...@w...pl.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-01-11 22:08, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 11 Jan 2014 21:58:10 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> W dniu 2014-01-11 21:49, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 11 Jan 2014 21:28:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Aga nie pracuje zawodowo jako psycholog, prowadzi restaurację.
>>>
>>> Widać wie, co robi najlepiej ;-)
>>
>> Wie, co lubi robić. To jednak zasadnicza różnica.
>
> A, skoro lubi, to co innego :-)))
>
>>
>>>> Jest
>>>> nonkonformistką do entej potęgi,
>>>
>>> Musi być z nią ludziom trudno wytrzymać 3-)
>>
>> Tak jak ze mną, czyli wcale. Trzeba się przyzwyczaić.
>>
>>>> ma niesamowite wyczucie, jeżeli chodzi
>>>> o ludzką psychikę i jej ocenę, rzadko się myli.
>>>
>>> O, to coś jak ja - w obu sprawach.
>>
>> No proszę, a mnie już ze 3 razy osądziłaś niesprawiedliwie od czci i
>> wiary. Pamiętam, oj pamiętam.
>
> A bo to dlatego, że sesje przez internet mało miarodajny materiał dajom,
> pewnie dlatego nie ma poradni psychologicznych on line 3333-)
Może dlatego, że każdy broni swojego zdania, a jego oręże to tylko
literki napisane grupie dyskusyjnej. Nie wiem, czy byśmy się polubiły
online.
>>>> Moja bratnia 'ciocia
>>>> cięta rioposta'. Niesamowicie dowcipna i inteligentna osoba.
>>>
>>> Hmmmm... 3-)
>>>
>>>> Nie ma potomstwa.
>>>
>>> To akurat nie ma znaczenia w jej wizerunku, bo nie wiadomo, dlaczego go nie
>>> ma.
>>
>> Ponieważ się nie rozmnożyła? ;)
>
> Ponieważ nie może albo nie chce.
Nie wnikam.
>> Nie. Robi to co lubi, tylko tyle.
>
> No tak, czyli jak ja.
To chyba dobrze?
>> Ludzie nie lubią opinii, które nie są
>> przychylne.
>
> Opinie nieprzychylne (jak i inne też) często bywają wzięte z sufitu
> albowiem.
>
>> Zawsze będą lawirować i udawać, ze osoba, które je wygłasza
>> albo zazdrości albo się myli etc.
>
> Jak wyżej.
Nie do końca. Nie da się być sędzią we własnej sprawie.
>> Naturalny odruch. Sama ciężko
>> przyjmuję krytykę,
>
> Przyjmujesz każdą? - toż to zwariować można. Chyba jednak sobie ją jakoś
> filtrujesz? 3333-)
Aż tak dużo ich nie ma :)
A te które docierają biorę na poważnie. I staram się korygować swoje
jestestwo.
> Jeśli oczywiście ktoś mnie dobrze zna, ma realne podstawy do krytyki, to ja
> też potrafię ją przyjąć, ale zawsze biorę pod uwagę, że każdy ma swoje
> filtry i nigdy (NIGDY) nie pozwalam nikomu, aby swoją krytyką jakoś
> istotnie naruszył moją równowagę ocen i poglądów na swój temat. Tu mają
> wstęp tylko najbliższe osoby.
I i te od najbliższych realizuję w pierwszej kolejności.
Każda krytyka ma swój cel. jesli nawet z pozoru jest głupia i
niesprawiedliwa, to tak jak z plotką MUSI mieć w sobie ziarenko prawdy.
Pozdrawiam
Paulinka
|