Data: 2014-01-11 22:27:37
Temat: Re: Wnusia - zdjęcia :-)
Od: Paulinka <p...@w...pl.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-01-11 22:26, FEniks pisze:
> W dniu 2014-01-11 21:53, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 11 Jan 2014 21:30:23 +0100, FEniks napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-01-11 21:05, Ikselka pisze:
>>>> To jest jakiś atut w znajomości? - pytam ogólnie, bo ja tam nie mam
>>>> ciekawych doświadczeń ze znajomymi-psychologami. Najczęściej mają
>>>> rozwydrzone lub co najmniej niewychowane dzieci i w ogóle się nimi nie
>>>> zajmują wychowawczo, zwłaszcza kiedy są "w gościach" - hint:
>>>> potłuczone wazony, pomazane bananem świeżo malowane ściany... Oni
>>>> wszyscy tak mają, chyba wychodzą z założenia, że psycholog samą
>>>> osobowością działa na dzieci wychowawczo, a jesli nie działa, to
>>>> znaczy że "tak natura chciała" 3333-]
>>>
>>> Poznałaś ich
>>
>> Dosyć dobrze. Najepiej się ludzi poznaje "przy stole". Nie trzeba dużo
>> czasu ani wielu okazji.
>>
>>
>>> wszystkich?
>>
>> A Ty nie poznałaś "wszystkich" swoich... znajomych??? - dziwne.
>
> Aaa, czyli ta opinia dotyczyła tylko znajomych Ci psychologów. No to mój
> błąd.
> Rodziny może nie, ale znajomych każdy dobiera sobie sam.
LOL
p.
|