Data: 2003-05-12 08:51:52
Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: "Madda" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"MOLNARka" <g...@h...pl> wrote in message
news:3ebf5474$2@news.home.net.pl...
>
> Nie było moim celem okazania Tobie (konkretnie) niechęci i
> poczucia wyższości.
> Ponieważ temat się rozwinął w tym kierunku to wypowiedziałam
> swoje zdanie - nie znoszę brudasów i nie lubię bałaganu.
> Chyba mi wolno tak twierdzić ?
> A, że Ty się tutaj do bałaganiarstwa przyznajesz ... to
> jedno wynika z drugiego .... sorry taka logika.
Dokładnie o to mi chodziło.
>
>
> > Co więcej złapałam się na tym że dokładnie to samo czuję
> ja do
> > czyściochów.
>
> A możesz to rozwinąć ?
> Naprawdę chętnie poczytam co ktoś sądzi o czyściochach ;-) i
> skąd ta niechęć i poczucie wyższości u Ciebie ?
>
Nie mam ochoty rozwijać tej myśli bo uważam że bycie czyściochem czy
bałaganiarzem to równoprawne sposoby życia, jedni prawdopodobnie nie
zrozumieją drugich i dopuki nie wchodzą w kolizję to nie muszą
przekonywać jedni drugich o wyższości swojego trybu życia. I o to
chodziło mi w apelu o nie nawracanie się.
Ale jak tak bardzo chcesz, to czyściochy kojarzą mi się z brakiem polotu
i wyobraźni. Ich obsesja na punkcie porządku poprostu mnie śmieszy.
Często uważają że jak oni w tych samych warunkach mają lepszy porządek
ode mnie to lepiej o nich świadczy (ten brak wyobraźni, nie dociera do
nich że można mieć inne priorytety). Jest to upośledzenie w pewnym
stopniu, od poziomu porządku zależy ich poziom samopoczucia i poziom
sprawności intelektualnej. Nie mogę się oprzeć wrażeniu że krzywdzą
swoje dzieci zmuszając do porządków już od niemowlęctwa, choć zdaję
sobie sprawę że zapewne nie mam racji.
Wiem że to co napisałam to niesprawiedliwe uogólnienia ale uważam że
przy ocenie bałaganiarzy czyściochy posługują się równie
niesprawiedliwymi, więc dajmy sobie z nimi i nawzajem spokój.
>
> > Myślę więc że skoro ja nie jestem zmuszana przez Was do
> > sprzątania, a wy nie musicie oglądać mojego bałaganu to
> przyjmijmy że
> > mamy odmienne style życia i nie nawracajmy się nawzajem.
>
> Wiesz na czym polega grupa dyskusyjna ?
> Nikt nikogo nie nawraca - po prostu wymieniamy poglądy -
Tak przynajmniej powinno być.
> może ... podkreślam _może_ ktoś się po takiej dyskusji
> zmieni ale to stanowczo nie jest cel.
Ach, więc tli się w Tobie nadzieja na zrobienie ze mnie czyściocha.
Pozdrawiam
M.
|