Data: 2003-05-12 08:57:38
Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Osoba znana wszem jako Z. Boczek z...@g...pl, drżącą z
emocji ręką skreśliła te oto słowa:
> No więc dlaczego degradujesz rolę miłości do chemii - jak ja
> orgazm do prądu?? :)
A skąd wiesz, że tygryskowi nie było dobrze ??? :-p
> Jak na razie wygląda to odwrotnie - miłość to uczucie, które
> wyzwala endorfiny, itp :] ble ble ble. Czyli wychodziłoby, że
> mylisz przyczynę ze skutkiem :)
Nie do końca - jeśli podajemy oksytocynę to pojawiają się skurcze macicy.
Jeśli mamy chandrę to wcinamy czekoladę - nie bez powodu - zdaje się w
czekoladkach są związki endorfinopodobne :-)
> Dowód nr 2: psychologiczne działanie placebo. To wola, umysł
> napędza chemię 'pozytywną' - a nie odwrotnie...
Nie do końca. Czasem placebo nie działa. Organizm za to potrafi sam się
regenerować, bez Twojej woli i świadomości. Nie panujesz nad procesem
gojenia się skaleczenia. Podobnie jak nad regeneracją uszkodzonych organów.
Zresztą na temat mózgu naukowcy wiedzą bardzo mało. W tej dziedzinie
jesteśmy na etapie potrząsania grzechotką.
>>> Patrząc na Twój pogląd zaczynam się zastanawiać, jaki związek
>>> Szekspirowi pomógł wydusić "Romeo i Julię" -
>> Laska go rzuciła i z nudów coś zaczął rzeźbić w słowie. Od razu
>> musiał być związek?
>
> Pytałem o związek... chemiczny :) końcu wszystko wzorami chciałaś
> tłumaczyć...
OK - Witkacy ćpał Słoneczko moje jasne - i pod wpływem narkotyków powstały
jego najlepsze dzieła. Zresztą nie bez powodów ludzie się alkoholizują i
narkotyzują. Jeśli te związki nie miałyby nic wspólnego z oddziaływaniem na
mózg, bez sensu byłoby sobie rujnować wątrobę.
> Jeszcze trochę i napiszesz, że jesteśmy jeńcami chemii. Jak nam
> krzywo literki wyjdą to też przez chemię... pewnie przez
> konserwanty w ketchupie :]
Jesteś do końca pewny, że człowiek nie jest sterowany "chemicznie"? No
chyba, że jesteś cyborg i działasz na baterie atomowe :-p Jak masz kaca bo
przesadziłeś z chemią organiczną - ręka Ci drży i literki wyłażą krzywe.
MORAŁ: nie pisz na kacu bo wyjdzie, że jesteś niewolnikiem chemii.
> Jak se nos osmarkam, bo chusteczka trójwarstwowa się dziurawnęła,
> to też powiemy, że to moja chemia taka zła...
Wina chemii - masz kaca - ręka ci drży, uszkodziłeś chusteczkę i osmarkałeś
sobie nos :-p
> Szkoda, że nie czytałem jeszcze Ciebie odradzającej zatem (w
> swojej wygodzie, o której piszesz powyżej) małżeństwa guni119 -
> gdy On stracił pracę i będą zmuszeni żyć skromniutko...
Każdy człowiek ma tzw. wolną wolę. Dlatego staram się nikomu, niczego nie
doradzać. Bo nie ja zapłacę za ten wybór tylko ten ktoś, kto poszedł za moją
radą. A to już by było świństwo z mojej strony. Mogę jedynie napisać, że
głęboko bym się zastanowiała nad swoimi możliwościami finansowymi nim skoczę
z pieca na łeb. Tak - cenię sobie wygodę i nie wierzę w banialuki typu: "Bóg
dał dzieci da i na dzieci", "Jutro będzie lepiej", "Bóg ma nas w swojej
opiece". Owszem opiekuje się nami - dał nam rozum, żebyśmy z niego
korzystali.
> Zawsze wydawało mi się, że to właśnie miłość pokona problemy (o
> ile jesteśmy jej pewni) - a nie, że O ILE pokonam problemy, to się
> zakocham :)
Jasne - ich miłość spowoduje, że poprawi się sytuacja na polskim rynku
pracy. Bomba - to ja poroszę więcej takich zakochanych. Jak będzie ich cała
masa to nam bezrobocie spadnie poniżej 1%. A praca będzie za mną latać po
ulicy i krzyczeć "Weź mnie, weź mnie". Jeśli stać mnie na założenie rodziny
to ją zakładam, jeśli nie, to nie zakładam łańcucha drugiej osobie na szyję
i nie ciągnę jej na dno, zwłaszcza, jeśli ją kocham i dbam o jej dobro.
> No ale ja to ZBoczony jestem, w ZChNie mnie nawrócą - i seksu
> tylko do ZBożnych celów nauczą :]
Zboczony romantyk jesteś. :-) To jest fajne, jak się ma 6 zerowe konto w
banku.
--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
|