Data: 2014-07-14 23:19:18
Temat: Re: Wolna wola i ceirpienie [cross]
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 14 Jul 2014 22:56:31 +0200, FEniks napisał(a):
>> Tak, zwróciłem wyżej na to uwagę. Receptorium najwyżej zorganizowanych
>> zwierząt nie ogranicza się do zmysłów. W roli dawcy bodźca występuje
>> również mózg w drodze odwołania się do zasobów pamięci. Zawsze możesz tylko
>> pomyśleć o swoim stole lub o krasnoludku o którym opowiadała ci mama :)
>
> Moje pomyślenie o stole jest jednak oparte na poznaniu zmysłowym.
Chyba nie odmówisz statusu doznania zmysłowego mamie opowiadającej o
krasnoludkach? Jeśli porąbiesz i spalisz swój stół, zajmie to samo miejsce
w kategoriach - będzie wspomnieniem, zapisem w pamięci, którego będziesz
świadom ilekroć go przywołasz. Jeśli będziesz pisarzem s-f o bogatej
wyobraźni, wykreujesz całe światy nie mające odpowiednika w ludzkiej
historii. Ale każdy ich element będzie oparty na twoim osobistym
doświadczeniu (czyli będzie skutkiem odziałania w przeszłości realnego
bodźca na twój receptor). Co stwierdzam z dużą pewnością, jako że jestem
zajadłym konsumentem s-f i f :)
>
>> Możesz też wymyślić swoje własne wyobrażenia i być ich świadomym,
>> przynajmniej dopóki ich nie zapomnisz. Ale zawsze jest to tylko świadomość
>> czegoś, a nie "świadomość". O czym nie chcą pamiętać ci co pytają: Co to
>> jest świadomość? :)
>
> Tak, też sądzę, że pamięć jest istotnym elementem samoświadomości.
Nie bardzo wiem co to jest samoświadomość. Czy to jest stan kiedy pytamy
samego siebie czy istniejemy? :)
>
>> Jeśli już chcieć rzetelnie a po myśli pytającego odpowiedzieć na to pytanie
>> to można co najwyżej powiedzieć że to proces dziejący się w mózgu.
>
> Czyli po Kartezjuszowemu - mogą mylić mnie wszystkie zmysły, a jedynym
> pewnikiem jest to, że myślę. Może w tym wyraża się ta samoświadomość?
Dlaczego zaraz mylić? Nie tak mocno stwierdzaj :) Nie postrzegamy
zerojedynkowo. Wszystkim doznaniom zmysłowym można przypisać pewne
skończone prawdopodobieństwo zgodności z rzeczywistością. Więc mylimy się
we wszystkim tyle że w jednym znikomo a w czym innym na potęgę. A poza tym
historyczni myśliciele z dzisiejszego stanu wiedzy patrząc jawią się
strasznie zacofani. Na pewno by nie powiedzieli tego co powiedzieli gdyby
wiedzieli to co my wiemy dziś.
--
Jacek
|