Data: 2009-01-25 21:39:37
Temat: Re: Wolność to niewola: Ignorancja to siła.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 25 Jan 2009 22:34:30 +0100, michal napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości :
>
>>> Ikselka pisze:
>
>>>> Wczoraj/dzisiaj na imprezie jedna nowo poznana babka z towarzystwa
>>>> (zaproszona przez sasiadów z jakiejś dziwnej racji) rzuciła się na
>>>> mnie z
>>>> pazurami, kiedy w rozmowie o przeżyciach kilku osób po stracie psów
>>>> wyraziłam się, że zwierzęta (konkretnie psy) nie umierają, lecz
>>>> zdychają.
>>>> Powiedziałam tylko tyle, tylko to jedno zdanie. A one na mnie, jak Ty.
>>>> I
>>>> jeszcze, żebym nie wazyła się oceniać, co ona myśli o psach i co robi
>>>> w zw.
>>> XL, Ty jako inteligentna i bystra kobieta w mig dostrzegłaś, że baba ma
>
>>> bzika na punkcie psów.
>> Widziałam ja pierwszy raz w życiu, niczego nie wiedziałam o psach w jej
>> zyciu, ani nawet o tym, że nie ma dzieci - odezwala się o swoim psie
>> dopiero, kiedy ja się odezwałam o tym umieraniu-zdychaniu, bo dopiero
>> wtedy
>> usłyszała, o czym rozmawiamy w naszym końcu stołu. O dzieciach -
>> dowiedziałam się od gospodarzy, kiedy prawie wszyscy juz psozli - ona z
>> mężem też. A normalna to nie jest - zareagowała tak histerycznie, że
>> wszyscy aż umilkli.
>
>>> Zaśmiałaś się jej prosto w twarz (przenośnie),
>>> zdegradowałaś jej uczucia - z bólu po utracie kogoś bliskiego do
>>> zwykłego smutku po zdechłym psie (wiesz, że "baba" nie ma dzieci i z
>>> pewnością czuje z tego powodu macierzyńską frustrację). Powiedziałaś
>>> tylko jedno zdanie, ale zrobiłaś to w pełni świadoma żtp. wszystkich
>>> okoliczności towarzyszących, a ona to po prostu wyczuła.
>
>> Jak wyżej - nie mówiłam do niej, ona nawet do tego momentu nie brała
>> udziału w rozmowie.
>
>>> Lubisz być gwiazdą, osiągasz to poprzez kontrowersyjne, bezpośrednie
>>> zachowanie, nie licząc się z uczuciami upolowanej do tego celu ofiary.
>>> I
>>> dziwisz się potem, że baby Cię nie lubią. :)
>> Nie lubią mnie? - nic dziwnego, skoro jej mąż mnie obtańcowywał wytrwale
>> ;-)
>
>>> Powiedz teraz szczerze - co poza nienaturalnie wielką miłością do psów
>>> nie podobało Ci się w "babie"? Miała droższą kieckę? Lepszy samochód?
>>> Stanowisko?
>
>> Nic lepszego. Była gruba, brzydka i tępa. Tylko dlatego tak zareagowała
>> na
>> mnie. A jest znacznie młodsza ode mnie, jakieś 15 lat. Nic nie
>> przeszkadza,
>> aby schudła te 30-40 kg. Miałaby od razu inny stosunek i do mnie, i do
>> świata.
>
>>> Ubawiłaś mnie historyjką :)
>
>> No, myślę.
>> Granitowy nagrobek dla psa na własnym podwórku to niezly "ubaw".
>> Jakby mało było głodnych dzieci, godnych atencji lub choćby przekazania
>> im
>> tych kilku tysięcy na obiady w imię pamięci ukochanego pieska :-/
>
> Wreszczie dobrze się poczułem po wczorajszym i usiadłem do kompa.
> Przeczytałem to i wszystko wróciło.
> Znowu mi niedobrze. Ale nic to. Przejdzie.
Jak zwykle u starszych panów - zwykły rzut na wątrobę lub trzustkę po
przepiciu. Zbiegło Ci się w czasie z czytaniem :->
|