| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-03-20 15:21:54
Temat: Wołowina - walka z gumąWitam.
Próbowałem dziś przygotować karkówkę z wołowiny w pomieszanym stylu grilowym
i pseudo chińskim (małe kawałki, imbir, trochę czosnku na oliwie, z żółtym
ryżem i marchewką w kurkumie), ale niestety wołowina wyszła niejadalna. To
znaczy w smaku bardzo dobra, ale okropnie gumowa. Lubię jedzenie zmuszające
człowiak do wolnego cieszenia się potrawą, ale bez przesady. Pięć minut
żucia jednego, małego kawałka to ciut za długo :)
Co robię źle?
Wiem, że wołowina wymaga wiele cierpliwości i pracy, ale co zrobić by sobie
trochę pomóc? By była bardzie chrupka?
Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc,
Wizard.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-03-20 15:24:09
Temat: Re: Wołowina - walka z gumą
"Wizard" <w...@k...lm.pl> wrote in message
news:etou6r$f0q$1@sunflower.man.poznan.pl...
> Witam.
> Próbowałem dziś przygotować karkówkę z wołowiny w pomieszanym stylu
grilowym
> i pseudo chińskim (małe kawałki, imbir, trochę czosnku na oliwie, z żółtym
> ryżem i marchewką w kurkumie), ale niestety wołowina wyszła niejadalna. To
> znaczy w smaku bardzo dobra, ale okropnie gumowa. Lubię jedzenie
zmuszające
> człowiak do wolnego cieszenia się potrawą, ale bez przesady. Pięć minut
> żucia jednego, małego kawałka to ciut za długo :)
>
> Co robię źle?
> Wiem, że wołowina wymaga wiele cierpliwości i pracy, ale co zrobić by
sobie
> trochę pomóc? By była bardzie chrupka?
>
>
> Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc,
> Wizard.
Dodać wina czerwonego i dusić - aż stanie się krucha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-03-20 15:25:22
Temat: Re: Wołowina - walka z gumą> Dodać wina czerwonego i dusić - aż stanie się krucha.
Brzmi smacznie :).
Długo?
Pozdrawiam,
Wizard.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-03-20 15:36:15
Temat: Re: Wołowina - walka z gumą
Le mardi 20 mars 2007 ŕ 16:21:54, dans <etou6r$f0q$1@sunflower.man.poznan.pl> vous
écriviez :
> Witam.
> Próbowałem dziś przygotować karkówkę z wołowiny w pomieszanym stylu grilowym
> i pseudo chińskim (małe kawałki, imbir, trochę czosnku na oliwie, z żółtym
> ryżem i marchewką w kurkumie), ale niestety wołowina wyszła niejadalna. To
> znaczy w smaku bardzo dobra, ale okropnie gumowa. Lubię jedzenie zmuszające
> człowiak do wolnego cieszenia się potrawą, ale bez przesady. Pięć minut
> żucia jednego, małego kawałka to ciut za długo :)
> Co robię źle?
> Wiem, że wołowina wymaga wiele cierpliwości i pracy, ale co zrobić by sobie
> trochę pomóc? By była bardzie chrupka?
Wolowina grilowana nie wymaga duze pracy, natomiast wymaga
odpowiedniego kawalka. Nie wiem co uzyles, poniewaz "karkowka" w
wolowinie nie istnieje jako taka (ktos cie zle poinformowal...)
Zaczelabym wiec od zmiany czesci wolowiny ktorej uzywasz do grilowania /
chinszczenia.
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-03-20 15:42:13
Temat: Re: Wołowina - walka z gumą> Wolowina grilowana nie wymaga duze pracy, natomiast wymaga
> odpowiedniego kawalka. Nie wiem co uzyles, poniewaz "karkowka" w
> wolowinie nie istnieje jako taka (ktos cie zle poinformowal...)
> Zaczelabym wiec od zmiany czesci wolowiny ktorej uzywasz do grilowania /
> chinszczenia.
A zawsze uważałem obsługę Piotra i Pawła za kompetentną w dziedzinie mięsa
;)
W takim razie z czego najlepiej "wołowinić"?
Gdzieś wyczytałem jeszcze, że podczas smażenia warto dodać odrobinę octu by
nadać mięsu chrupkość. Prawda to?
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam,
Wizard.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-03-20 15:48:06
Temat: Re: Wołowina - walka z gumą
Le mardi 20 mars 2007 ŕ 16:42:13, dans <etovda$ft9$1@sunflower.man.poznan.pl> vous
écriviez :
>> Wolowina grilowana nie wymaga duze pracy, natomiast wymaga
>> odpowiedniego kawalka. Nie wiem co uzyles, poniewaz "karkowka" w
>> wolowinie nie istnieje jako taka (ktos cie zle poinformowal...)
>> Zaczelabym wiec od zmiany czesci wolowiny ktorej uzywasz do grilowania /
>> chinszczenia.
> A zawsze uważałem obsługę Piotra i Pawła za kompetentną w dziedzinie mięsa
> ;)
> W takim razie z czego najlepiej "wołowinić"?
Prawdopodobnie (bo nie podajesz przepisu) z tego samego z czego sie
robi befsztyki (antrykot, rostbef, krzyzowa... poledwicy troche
szkoda)
> Gdzieś wyczytałem jeszcze, że podczas smażenia warto dodać odrobinę octu by
> nadać mięsu chrupkość. Prawda to?
Ja tez to czytalam ale w to nie wierze. Wszystko zalezy od kawalka
miesa i od nie solenia przed smazeniem.
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-03-20 15:58:57
Temat: Re: Wołowina - walka z gumą
z czego najlepiej "wołowinić"?
>
> Gdzieś wyczytałem jeszcze, że podczas smażenia warto dodać odrobinę octu
by
> nadać mięsu chrupkość. Prawda to?
>
Prawda, ja stosuję ocet balsamiczny.
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-03-20 16:12:49
Temat: Re: Wołowina - walka z gumą
"MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> wrote in message
news:46000483@news.home.net.pl...
> Prawda, ja stosuję ocet balsamiczny.
Równiez potwierdzam.
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-03-20 16:15:29
Temat: Re: Wołowina - walka z gumąUżytkownik "Wizard" <w...@k...lm.pl> napisał
> Brzmi smacznie :).
Panslavista zwykle dodaje 3 litra jabola.
Miesza do 3 minut i od razu wychyla z gara. :)
Neko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-03-20 16:17:16
Temat: Re: Wołowina - walka z gumą>> Brzmi smacznie :).
>
>
> Panslavista zwykle dodaje 3 litra jabola.
> Miesza do 3 minut i od razu wychyla z gara. :)
Ja robie to samo, ale bez wlewania do garnka i mieszania ;)
Pozdrawiam,
Wizard.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |