Data: 2005-12-22 17:50:28
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]
Od: "Marek Li" <M...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ika" <i...@s...wody> napisał w wiadomości
news:tyh9gsxwwxbo.rz0uw290vy30$.dlg@40tude.net...
>>> A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie
>>> wynikle
>>> z butow?
>>
>> A czy to ma dotyczyć tylko czynników zakaźnych?
>> Po prostu chodzi o to, żeby syfu nie nanosić do szpitala, który ma
>> być
>> miejscem czystym.
>
> A tak jeszcze sobie pomyślałam...
> Przeciwnicy obuwia ochronnego: wyobraźcie sobie sytuację taką
> nieprzyjemną, że ktoś bardzo Wam bliski leży w ciężkim stanie na sali
> intensywnego nadzoru. Wchodzicie w odwiedziny, a to szpital, w którym
> nie
> trzeba nosic fartuchów i butów, bo jest taki zachodni super i tuż
> przed
> Wami z tej samej sali wychodzi rodzina innego pacjenta, zostawiając
> błoto
> na podłodze. Bo przecież pani z mopem nie dyżuruje tam i nie nadzoruje
> intensywnie stanu czystości podłogi, tylko raz na jakiś czas przybywa
> na
> ratunek. No więc wchodzicie do tej sali, brud się ściele pod stopami,
> a tu
> ledwo dyszy w gorączce ów bliski ktoś...
> Kupa fanu, prawda? :( jewropa i hameryka
Myślę, że przesadzasz. Jak idziesz do restauracji, to zakładasz przed
wejściem worki na buty, albo też zmieniasz obuwie, bo może się im dywan
pobrudzić? Nie zakładasz.
Sprzątaczki w szpitalach są od tego, by dbały o czystość i już. Popatrz
jak wygląda sprawa czystości podłóg w przychodniach. Wszystkie maja
kontraktowane podobne cenniki. Mogą dwie stać niedaleko siebie - w tej
"państwowej" będzie zazwyczaj zasyfione do 14-16, bo przecież nie będą
sprzątały, dopóki ktoś brudzi. W tej "prywatnej" będzie co jakiś czas
czyszczone - w miarę potrzeby, gdy podłoga zacznie wyglądać gorzej - nie
po jednym odciśniętym bucie.
Potrafisz wytłumaczyć dlaczego tak się różnią te miejsca? (posłużyłem
się przykładem przychodni, bo trudno mi znaleźć przykład prywatnego
szpitala).
--
Marek Li
|