Pszemol wrote:

> Wydaje mi się, ale nie jestem ekspertem, że magia działania tych technik
> jest nieco mityczna i a skuteczność ciężka do zmierzenia.

Były takie eksperymenty. Jedyne co się dało osiągnąć to rozpoznawanie
jako "znajomych" tych bodźców, które wcześniej były "podawane"
podprogowo. Nie udało się jednak udownić, że można w ten sposób
kształtować lub zmieniać postawy. I już - nic więcej. Chociaż podobno
takie kwiatki pojawiają się w reklamach, ale to tylko IMHO dojenie
zleceniodawców z kasy przez agencje reklamowe. Cóż... hasło:
"bodźce podprogowe" brzmi dumnie... ;-)
--
Dariusz Laskowski Istotą Usenetu jest to, że może na niego
mailto:d...@p...pl pisać każdy, czy nam się to podoba, czy nie.
(c) Asia Jedrychowska