Użytkownik "Dirko" <d...@5...pl> napisał w wiadomości
news:cnd3op$i55$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W wiadomości news:cnd0h9$s6s$1@atlantis.news.tpi.pl Katarzyna Tkaczyk
> <k...@e...com.pl> napisał(a):
jak wygladają stosunki w ormiańskim
> małżeństwie. Bardzo to ciekawe, bo kobieta jest tam, według naszych
> wyobrażeń, niewolnicą, która na przykład sama nie ma prawa wyjść na
> miasto

słusznie bo i po co?

i samodzielnie niczego kupić - nawet o tym, którą sukienkę nabyć
> rozstrzyga małżonek.

To bardzo racjonalne bo w tej kiecce ma sie najpierw jemu podobać.

Kasę trzyma pan mąż, który jest głową rodziny

Slusznie, by do rozpierduchy rodzinnej kasy nie dopuścić.

> i jak go zabraknie, to nie zmienia to sytuacji kobiety, bo zastąpi go
> inny mężczyzna z rodziny, chociażby niepełnoletni syn. Kobiecie w
> żadnym wypadku nie pozostawia się samodzielności.

I bardzo słusznie (jeśli nie tyczy to zakupów roślnek do rodzinnego ogródka.
Chłop nie ma do tego głowy)

Cała filozofia tego
> Europejczyka z Armenii polega na przekonaniu, że całe zło wzięło się od
> kobiet - zdrady,
z powodu kobiety swej lub obcej

morderstwa,

z powodu kobiety swej lub obcej

wojny

o kobietę swą lub obcą
(nawet jak się mężczyźni do tego nie przyznają)

itp., dlatego najlepiej kobietę
> trzymać w "klatce", bo jej skłonność do grzechu

powodowania grzechu


i wywoływania
> nieszczęść jest oczywista.

Świeta prawda, choć niektóre boguducha winne kobiety nawet nie są tego
świadome.
Nawet te, które za chwilę na grupie bedą protestować w swym świetym
oburzeniu.

Od zawsze wojny o kobietę były. A ile fajnych chłopaków przez te durne wojny
poległo? Tego nikt już policzyć nie jest w stanie.

Aha, Armenia to kraj chrześcijański w którym
> najwcześniej na świecie ta religia stała się religię narodową, bodajże
> w IV wieku.

Przy PiSie i PO zmierzamy w tym kierunku nieuchronnie.
Wstecznictwo jawi się najgorszym zagrożeniem.

> Pozdrawiam liberalnie Ja...cki
> PS Rzeczywistość przechodzi wszelką wyobraźnię, Kasiu. :-)
>
Święte słowa Jarku. Święte slowa.

Ciemnogród w trzeciej RP już blisko, coraz bliżej.

Pozdrawiam
skryba
Ps. By "grzybek" lub inne dyndadełko w staropolszczyźnie określane jako
kutasik przy szlafmycy nie miało okazji do zerowej polemiki powiadam:
pl. rec. polityka