« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2014-12-10 22:11:45
Temat: Re: WrażliwośćDnia Wed, 10 Dec 2014 21:41:01 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dlatego ludzie wymiękają wkrótce po tym, jak adrenalina się unormuje.
Tia, pytanie tylko, jaka jej ilość dla kogo jest normą 3333333-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2014-12-10 22:16:20
Temat: Re: WrażliwośćDnia 2014-12-10 21:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-12-10 21:35, Qrczak pisze:
>> Dnia 2014-12-10 15:20, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2014-12-10 14:07, glob pisze:
>>>
>>>> Nie wiem co pisze świncia i inni nie chce mi się tego czytać, a feniks
>>>> mi pasuje pod takie środowisko, które chce od innych czym się
>>>> wywyższyć i sztuczne podziały wymyśla, a to tylko Almodowar ale już
>>>> nie Xmeni, bo to takie miałkie niziono-intelektualnie, tak jakby
>>>> człowiek myślał naokrągło na wysokich obrotach.
>>>>
>>>
>>> XMen mnie nie wzrusza, globciu. ;-)
>>
>> Lucy za to pomyka wśród Avengersów.
>
> Nie wiem, po jakiemu Ty do mnie mówisz.
Szyprfem.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2014-12-10 22:18:10
Temat: Re: WrażliwośćDnia Wed, 10 Dec 2014 21:47:43 +0100, Qrczak napisał(a):
> Tak. Ale ekstra- będzie te emocje okazywał w obecności innych bez
> żadnych skrupułów, nawet będzie się tą "wrażliwością" szczycił. Intro-
> natomiast nie jest sierotą emocjonalną niezdolną do płaczu. On po prostu
> nie będzie się swoimi emocjami chwalił przy innych.
Jednak oglądanie filmów i słuchanie muzyki "w stadzie" (kino, sala
koncertowa, opera, stadion itp) potęguje w ludziach wrażliwość na bodźce
oraz chęć wyrażania emocji. Obserwowanie reakcji zbiorowości indukuje
zwielokrotnione co do mocy reakcje w jednostkach. Dlatego tak lubię chodzić
na wystawy, do teatru i filharmonii - atmosfera współodczuwania sztuki z
innymi jest bardzo szczególna, bardzo mi odpowiada.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2014-12-10 22:18:16
Temat: Re: WrażliwośćDnia 2014-12-10 21:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-12-10 21:41, Qrczak pisze:
>
>> Raczej umiejętność postawienia się w takiej sytuacji, wyobrażenie jej
>> sobie. Może własnie dlatego płaczą koleżanki, które same jeszcze tego
>> nie przeżyły.
>
> Jakie "właśnie dlatego"? Umieją sobie wyobrazić, _pomimo_że_ nie
> przeżyły - dobrze rozumiem? To by stało w opozycji do teorii, że ludzie
> wzruszają się bardziej tym, co sami przeżyli, zwłaszcza w pobliskim
> czasie. A tak przecież JEST.
Jeśli nie wystarcza wiedza z życia, poszukam jutro w książkach.
>> BTW na jakich filmach tak szlochają? Na Hanie czy innej Vanessie?
>
> Nie, coś Ty. Ostatnio nad "Anią z Zielonego Wzgórza" szlochają.
Zielone włosy? Popijawa z Dianą? Czy że Mateusz umarł?
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2014-12-10 22:21:21
Temat: Re: WrażliwośćDnia 2014-12-10 22:11, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 10 Dec 2014 21:41:01 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Dlatego ludzie wymiękają wkrótce po tym, jak adrenalina się unormuje.
>
> Tia, pytanie tylko, jaka jej ilość dla kogo jest normą 3333333-)
Przyjmij, że z Ewą nie rozprawiam o gigantach mocy. I sru.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2014-12-10 22:21:54
Temat: Re: WrażliwośćW dniu 2014-12-10 21:47, Qrczak pisze:
>Intro-
> natomiast nie jest sierotą emocjonalną niezdolną do płaczu.
Zaraz, zaraz! Czy brak płaczu w chwilach wzruszenia to emocjonalne
sieroctwo?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2014-12-10 22:23:33
Temat: Re: WrażliwośćW dniu 2014-12-10 22:18, Qrczak pisze:
> Dnia 2014-12-10 21:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2014-12-10 21:41, Qrczak pisze:
>>
>>> Raczej umiejętność postawienia się w takiej sytuacji, wyobrażenie jej
>>> sobie. Może własnie dlatego płaczą koleżanki, które same jeszcze tego
>>> nie przeżyły.
>>
>> Jakie "właśnie dlatego"? Umieją sobie wyobrazić, _pomimo_że_ nie
>> przeżyły - dobrze rozumiem? To by stało w opozycji do teorii, że ludzie
>> wzruszają się bardziej tym, co sami przeżyli, zwłaszcza w pobliskim
>> czasie. A tak przecież JEST.
>
> Jeśli nie wystarcza wiedza z życia, poszukam jutro w książkach.
No ale czy to kwestia wiedzy? Niektórzy wiedzą, znają, przeżyli, a łez
nie leją. TU zasadza się kwestia!
>>> BTW na jakich filmach tak szlochają? Na Hanie czy innej Vanessie?
>>
>> Nie, coś Ty. Ostatnio nad "Anią z Zielonego Wzgórza" szlochają.
>
> Zielone włosy? Popijawa z Dianą? Czy że Mateusz umarł?
Że Mateusz.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2014-12-10 22:26:04
Temat: Re: WrażliwośćDnia Wed, 10 Dec 2014 22:21:21 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-12-10 22:11, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> Dnia Wed, 10 Dec 2014 21:41:01 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dlatego ludzie wymiękają wkrótce po tym, jak adrenalina się unormuje.
>>
>> Tia, pytanie tylko, jaka jej ilość dla kogo jest normą 3333333-)
>
> Przyjmij, że z Ewą nie rozprawiam o gigantach mocy. I sru.
>
LUDZIE są różni. Niekoniecznie wymiękają po. I sru.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2014-12-10 22:31:58
Temat: Re: Wrażliwość
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:tg0nbh5rod0h$.1efx4durzgvyg$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 10 Dec 2014 21:47:43 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Tak. Ale ekstra- będzie te emocje okazywał w obecności innych bez
>> żadnych skrupułów, nawet będzie się tą "wrażliwością" szczycił. Intro-
>> natomiast nie jest sierotą emocjonalną niezdolną do płaczu. On po prostu
>> nie będzie się swoimi emocjami chwalił przy innych.
>
> Jednak oglądanie filmów i słuchanie muzyki "w stadzie" (kino, sala
> koncertowa, opera, stadion itp) potęguje w ludziach wrażliwość na bodźce
> oraz chęć wyrażania emocji. Obserwowanie reakcji zbiorowości indukuje
> zwielokrotnione co do mocy reakcje w jednostkach. Dlatego tak lubię
> chodzić
> na wystawy, do teatru i filharmonii - atmosfera współodczuwania sztuki z
> innymi jest bardzo szczególna, bardzo mi odpowiada.
Właśnie, cenna uwaga. Znam ludzi, którzy chodzą na mecze- bo tam się
rozładowują emocjonalnie- w towarzystwie innych. Samotne oglądanie meczu
przed TV jest tego zupełnie pozbawione
--
Chiron
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2014-12-10 22:39:34
Temat: Re: WrażliwośćDnia Wed, 10 Dec 2014 22:31:58 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:tg0nbh5rod0h$.1efx4durzgvyg$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 10 Dec 2014 21:47:43 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Tak. Ale ekstra- będzie te emocje okazywał w obecności innych bez
>>> żadnych skrupułów, nawet będzie się tą "wrażliwością" szczycił. Intro-
>>> natomiast nie jest sierotą emocjonalną niezdolną do płaczu. On po prostu
>>> nie będzie się swoimi emocjami chwalił przy innych.
>>
>> Jednak oglądanie filmów i słuchanie muzyki "w stadzie" (kino, sala
>> koncertowa, opera, stadion itp) potęguje w ludziach wrażliwość na bodźce
>> oraz chęć wyrażania emocji. Obserwowanie reakcji zbiorowości indukuje
>> zwielokrotnione co do mocy reakcje w jednostkach. Dlatego tak lubię
>> chodzić
>> na wystawy, do teatru i filharmonii - atmosfera współodczuwania sztuki z
>> innymi jest bardzo szczególna, bardzo mi odpowiada.
>
> Właśnie, cenna uwaga. Znam ludzi, którzy chodzą na mecze- bo tam się
> rozładowują emocjonalnie- w towarzystwie innych. Samotne oglądanie meczu
> przed TV jest tego zupełnie pozbawione
Dokładnie. I nie ma to jak ta cisza w filharmonii, gdy setki oczu i uszu
odbierają to samo. Tam się dopiero SŁYSZY (oczy ostatecznie można
przymknąć) :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |