Data: 2011-12-01 16:45:52
Temat: Re: Wróbli nie ma.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 1 Dec 2011 12:15:23 +0000 (UTC), miroslaw zaniewski napisał(a):
> Bardzo dobrze,że mniej tych latających szczurów.
Ale na pewno wiesz, co mówisz?
"Druga wielka wojna ptasia miała miejsce w latach pięćdziesiątych w
komunistycznych Chinach. W roku 1958 chiński przywódca komunistyczny Mao
Zedong ogłosił program "Wielkiego skoku naprzód", któremu przyświecało
hasło, iż gospodarką dowodzą trzej generałowie: ,,węgiel, zboże i żelazo". W
ramach pozyskiwania żelaza chłopi przetapiali w warunkach domowych swoje
narzędzia pracy na bezwartościowe żelazo, mające napędzić gospodarkę.
Skutkowało to drastycznym zmniejszeniem plonów. Oczywiście Mao nie mógł
przyznać się do błędu, więc winę za bardzo niskie plony zwalił na wróble i
nakazał je wytępić w całych Chinach. Niestety prości ludzie najczęściej nie
potrafili odróżnić wróbla od nie- wróbla i mordowali wszystkie ptaki, jak
się da i gdzie się da. To straszne, ale w krótkim czasie Chińczycy wybili u
siebie prawie wszystkie wróble i dużo innych gatunków. Skutki tego były
tragiczne, nie tylko dla ptaków. Kiedy ptaków zabrakło, na uprawy ruszyły
plagi szarańczy i innych szkodników, które w normalnych warunkach były
przez te ptaki zjadane. Szkodniki zjadły uprawy prawie doszczętnie i w
Chinach zapanował głód, który trwał 3 lata! Szacuje się, że w jego wyniku
zmarło w Chinach około 30 mln ludzi... Taki był bilans bezsensownej wojny z
wróblami... "
http://ptasieogrody.pl/wiki/Konflikty_ptak%C3%B3w_i_
ludzi
--
XL
Z kobietami-gwiazdami filmowymi nigdy mi się nie układało. Nienawidzą mnie
za sam wygląd, a więc dałam za wygraną i nie staram się, aby mnie polubiły.
M. Monroe
|