adamoxx1 wrote:
> adamoxx1 pisze:
> > "czyn" wcale nie musi byďż˝ realnie namacalny i widoczny na pierwszy rzut
> > oka, na zasadzie TU by�em, TO zrobi�em.
> > Tak samo jak brak reakcji jest r�wnie� reakcj� je�li patrzy si� z
> > poziomu wy�ej.
> >
> >
> Czyli poprzez t� "koalicj�" wsp�dzia�asz z czasem, a nie walczysz z nim.
> ka�dy kto dramatycznie pr�buje w ci�gu swojego �ycia co� osi�ga� za
> wszelk� cen�, dociera� to jak najwi�kszej liczby ludzi itd. de facto
> walczy z czasem.
>
> --
> "Trzy pot�gi rz�dz� �wiatem: g�upota, strach i chciwo��."

''A słowo ciałem się stało'' to bardzo głęboka myśl, bo nie ma myśli
nieucieleśnionych, każda myśl owocuje zmianą twojej postawy w życiu,
zmianą postrzegania, oczywiście są tacy co siebie nie widzą, czli
zdają sobie sprawę, ale postępują zgodnie z tłumem, ale i tak i tak
pojawienie się tej myśli coś zmieniło. Można to jednak zaprzepaścić, a
ja jestem konsekwentny.Bo każdy twój czyn wywołuje reakcję z
rzeczywistością, więc warto prześledzić jak reguje konsekwentnie
rzeczywistość.
Ostania, parę lat lemu powstała dziedzina nauki w psychologi, badająca
różnice czasu w przeszłości, bo to rzutuje całą psychikę i np wiadomo
że taki Sobieski doskonale papiętał co jadł na śniadanie 20 lat
wcześnie, ze względu na małą dynamikę życia mu współczesnych.
Czyli ten człowiek inaczej postrzegał otaczający świat.
U Szulca masz chorego ojca w sanatorium pod klepsydrą, tam ojciec jest
leczony czasem, bo na zadupiu czas wolniej płynie, więc choroba
wolniej się rozwija. A to wszysko może służyć do polepszenia
zrozumienia siebie, takie manipulacje z czasem, bo czas warunkuje dana
masa i jego przebieg, co też wpływa na widzenie przestrzeni. A to
wszystko przez tego kudłatego.;)