Data: 2007-10-24 15:12:17
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycie
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Ikselka pisze:
>> Panslavista pisze:
>>> "Ikselka" <i...@p...onet.pl> wrote in message
>>> news:ffnmsb$2uf$2@atlantis.news.tpi.pl...
>>>> Panslavista pisze:
>>>>> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message
>>>>> news:ffnkuv$dfh$1@news.onet.pl...
>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:ffn9gs$fgr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>>> Sky pisze:
>>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>>>>> Sky pisze:
>>>>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w
>>>>>>>>>> wiadomości
>>>>>>>>>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>>>>>>> Sky pisze:
>>>>>>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w
>>>>>>>>>>>> wiadomości
>>>>>>>>>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>>>>>>>>>> Foxy pisze:
>>>>>>>>>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa
>>>>>>>>>>>>>> droga.
>>>>>>>>>>>>>> Jak wam sie podoba?
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> A LACZEGOOOOO?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki
>>>>>>>>> wszech!
>>>>>>>>> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się
>>>>>>>>> zmieniają, inne
>>>>>>>>> nie - i to właśnie jest życie :-D
>>>>>>>>> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
>>>>>>>
>>>>>>> Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie
>>>>>>> z mojej
>>>>>>> strony ;-P
>>>>>>>
>>>>>>> A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te,
>>>>>>> które
>>>>>>> pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to
>>>>>>> żadna
>>>>>>> życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
>>>>>>> Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze?
>>>>>>> - a,
>>>>>>> np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
>>>>>>> wiesz, o co mi chodzi.
>>>>>>> Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu
>>>>>>> poczucia
>>>>>>> "bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
>>>>>>> nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
>>>>>>> punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
>>>>>>> jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie
>>>>>>> tak,
>>>>>>> przecież masz rodzinę :-)
>>>>>>>
>>>>>>> No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż,
>>>>>>> tak już
>>>>>>> mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
>>>>>>> mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz:
>>>>>>> nudziara!
>>>>>>> :-)
>>>>>>>
>>>>>> Na szczęście "ja się nie czuję stałym punktem" ani takich sam nie
>>>>>> mam...
>>>>> Pewnie - niebo to taka plastikowa micha obrócona do góry dnem.
>>>>> Czyli to, co epatuje u ciebie to DNO !!!
>>>> Jerzy, no nie bądź taki, przecież my sobie tylko dywagujemy :-)
>>>>
>>>> --
>>>> XL wiosenna
>>>
>>>
>>> Bez serc, bez ducha
>>> To szarzyzna w górze
>>> Z nieba ciągła plucha.
>>>
>>>
>> (***) I tak Cię lubiem, choć żeś zgryźliwy jak stary kapeć :-)
>>
> No, to skoro Cię całkiem zatkało (Sky'a daj Boże też), to idę do roboty :-)
>
Chyba mi się udało dwóch na raz zatkać :-DDDDDDDDDDDDDDD
Mówiłam, że wsadzać to my :-DDD
--
XL wiosenna
|