W dniu 2019-03-03 o 10:27, j...@o...pl pisze:
>
>>
>> Jak można sądzić kogoś za łamanie zasad których ów zwyczajnie nie znał?
> przecież za to nikt nikogo sądził nie będzie. a co do zasad to one zawsze,
> wszystkim rozumnym istotom, są znane od ściśle nieokreślonego wieku istnienia.
> jednak, o ile mogę coś powiedzieć o Panu Jezusie, On znajdzie wielokrotnie
> więcej dowodów na to, że dana osoba mniej zła niż dobroci uczyniła,
> choćby miał w tym powoływać się na nieświadomość czynu, o czym piszesz.

No nie wiem, są różne wersje  odpowiedzi na to, i prawie każda religia
wspomina o "Sądzie Ostatecznym".
Przecie w naszej rzeczywistości nawet zło i dobro to rzeczy względne.

>
>> Jesteśmy stworzeni jako drapieżniki, ulokowano nas w miejscu w którym
>> bez rywalizacji egzystencja jest zwyczajnie niemożliwa, i jak wobec tego
>> mamy się prowadzić aby liczyć na łaskawość w podsumowaniu żywota?
> to, że mamy biologicznie dwoje oczu z przodu, jeszcze nie świadczy,
> że przez to nie mamy rozumu, a w nim mądrości i zwykłego poczucia uczciwości,
> czy choćby zwykłej przyzwoitości człowieczej zawarte.
>
> o prowadzeniu się narosło wiele bzdur, także przez Kościół popieranych.
> doprawdy łatwo jest być Świętym, kiedy nie ma się własnej, prawdziwej rodziny.
>
> jacek


Niestety wbrew utartej, ale gołosłownej teorii - tak naprawdę nie mamy
rozumu. Nie rozumiemy nawet reguł na których oparta jest nasza egzystencja.