Data: 2010-02-03 19:02:19
Temat: Re: Wszystko, co naukowcy wiedzą o zdradzie... (długie)
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Nie zapomniałam, bo po prostu SIĘ nie wychodziło, kiedy były małe. Jakoś
> nie chciało mi się nigdzie a nigdzie wychodzić bez nich i bez MŚK. faktem
> jest, że nasze życie towarzyskie na tym ucierpiało, ale taki to już czas,
> bo wszystko ma swój czas, a dziś po latach odrabiamy to z nawiązką i jak
> się okazuje wielu naszych znajomych miało tak samo, wiec nie tylko my
> uważamy, że jak się ma dzieci, to się nimi zajmuje póki trzeba :-)
No widzisz, a trzeba było może się z tymi znajomymi zgadać.
BTW My akurat mamy podobnie do Was, chociaż pewnie nie tak hardkorowo,
bo jednak czasem wychodzimy gdzieś pojedynczo, ale rozumiem, że inni
mogą mieć inaczej. Nie widzę w tym nic nieodpowiedniego.
Ewa
|