Data: 2004-11-29 12:45:16
Temat: Re: Wszystko mi dzis wychodzi.
Od: "Hubert " <h...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet <c...@n...pl> napisał(a):
> Hubert Kulik:
> > Dumny ze swoich porazek? Nie, no tego nie powiedzialem.
>
> Czy czlowiek nie powinien byc ~dumny z sukcesow i zwyciestw
> jakie staja sie jego udzialem?
Nie wiem, ale mysle ze warto dostrzegac i doceniac swoje osiagniecia.
>
> Czy nie powinien do nich dazyc?
To zalezy, jakie to sukcesy i zwyciestwa. Nie wszystkie sa warte dazenia do
nich. Warto osiagac takie sukcesy i wygrane, w ktorych inni tez wygrywaja i
korzystaja.
>
> Utozsamianie porazki z sukcesem czy zwyciestwem - czy nie
> wydaje Ci sie to naduzyciem majacym podtekst manipulacji
> (akceptacja dla byle-jakosci i te sprawy)?
Nie utozsamiam porazki z sukcesem. Nie wyciaganie wlasciwych wnioskow z
wydarzenia, ktore nazywa ktos porazka nie jest zadnym sukcesem.
Ale moze nim byc, jesli to wydarzenie wlasciwie zinterpretuje.
>
> Pozniej np ktos pisz sobie na newsach taka np uwage: "pomylki
> i bledy zdarzaja sie czesto" i wg niego to jest norma - wszak
> idac za proponowanym przez Ciebie sposobem ~rozumowania:
> im wiecej pomylek i bledow tym wiecej porazek i tym wiecej
> sukcesow i tym wieksza nawet "madrosc"...
> a to niestety nieprawda.
Ja pisze o nastawieniu, interpretacji wydarzen, ktora moze byc dla
doswiadczajcego korzystna, albo nie. Jest to kwestia wyboru.
>
> Nadal nie rozumiesz pewnej istotnej absurdalnosci swego ujecia?
>
Gdybym uwazal, ze uparte dazenie do porazek i niewyciaganie z nich zadnych
wnioskow jest sukcesem, to moze rzeczywiscie byloby to absurdalne. Ale jesli
ktos jest tak przywiazany do porazek, czy do popelniania wciaz tych samych
bledow to wydaje mi sie takze, ze stoi za tym jakas nieuswiadamiana przez
niego korzysc. Niestety nie dostrzega przez to takze tego, co lepsze.
Pozdrawiam Hubert
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|