Użytkownik "IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl> napisał

> Mam nadzieje ze podzielicie sie doswiadczeniami :-)))

Hm, ja wybielalam zelem dentystycznym. Baaardzo mnie bolalo, zelu nie
zuzylam i nie zuzyje nigdy. Niezaleznie od mocy tego zelu i od dlugosci
trzymania tego na zebach, bardzo mocno mnie bolalo. Nieprzespane noce i
budzenie dentystki, zeby mnie ratowala. Widocznie mam zbyt wrazliwe zeby.
Nie jestem jakos szczegolnie wrazliwa na bol. Tatuaze i piercing byly dla
mnie ledwo odczuwalne, ale to cholerstwo to jest najgorszy bol, jaki mi sie
przytrafil w zyciu. Co prawda nie rodzilam jeszcze :), ale mysle, ze i tak
zapamietam to wybielanie :)
Moja dentystka byla bardzo zdziwiona, bo pierwszy raz w zyciu zdarzyl jej
sie taki przypadek.
Ale zeby mialam sliczne. Pieknie wybielone (chociaz nie zrobilam wszystkich
sesji). Utrzymalo sie to ok. pol roku i to bez zadnego "oszczedzania sie" w
jedzeniu kolorowych potraw.
Nie ma zatem reguly na to jak sie zachowa Twoj organizm.
Zycze powodzenia i ladnych zebow :)
P.S. Do Iwon(k)i - bo ona zdaje sie dentystka... Sa jakies mniej inwazyjne
sposoby niz taki zel...? Takie mialam piekne zeby, ze sprobowalabym czegos
jeszcze, ale sie boje. Dziekuje.

--
wronka
jeszcze tu: szum.com.pl