Data: 2003-11-11 20:50:21
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
Od: "... z Gormenghast" <p...@S...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" w news:boqljg$1gj2bh$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
/.../
/.../
> zawsze mozesz sie
> schowac za stwierdzeniem, ze czegos nie wiem. czegos nie znam, zas
> mozliwosci poznania ograniczysz zamykaniem /.../ busi.
Znów czynisz nieuprawnioną interpretację moich zamiarów.
Za niczym nie muszę się chować. Jedyne co jest absolutnie nierealne
to, jak powinnaś sama dobrze wiedzieć, publiczna próba tłumaczenia
interpretacji tysięcy postów. A wyrzucenie z siebie jakiegokolwiek fragmentu
przez osobę świadomą tego absurdu, czyni ja najgorszym z manipulatorów.
Po prostu, nie zamierzam się z niczego tłumaczyć, i WAŻNE jest to, że nigdy
nie miałem i nie mam intencji jakie mi są przypisywane. Koniec kropka.
> ty, niewatpliwie, na ten wysilek zdobyles sie.
> W ramach "pomagania mlodziezy", czy dawania mlodziezy przykladu? Czy w
> ramach eksperymentow ze sztuczna inteligencja? A moze jako poletko
> doswiadczalne dla ukochanego JeTa, aby mial okazje znowu komus nawymyslac -
bez komentarza
> Tutaj sa wylacznie emocje i - twoje widac bardzo wyraznie,
> choc tobie zapewne wydaje ci sie,ze po mistrzowsku potrafisz zachowac
> powsciagliwosc i klase.
Przeczytaj to jeszcze raz kobieto. To swoje zdanie.
I zastanów się, ile w tym jest nieuprawnionej projekcji w typie Evy.
Bez komentarza.
> Watek przeczytalam
> kilka razy, przejrzalam wszystkie posty jakie zostaly napisane pozniej,
> wszystkie watki. Nie musze, nie moge a i nie powinnam d o m y s l a c sie
> tego, co napisane NIE zostalo.
OK. Dziękluję Ci za włożony wysiłek. Dobrze, że to wiemy..
> > Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że rzeczy dzieją się nie tylko w jednym
> > wątku, i każda z nich niesie ze sobą określone informacje - szczególnie
> > emocjonalne, których nieznajomość kładzie na łopatki każdego pseudo
> > psychologa?
> Znowu sie wymadrzasz i pedalujesz w ogolniki. Coz to za okreslenie "
> pseudopsycholog" i do kogo je kierujesz? Do mnie? Wiesz, ze nie jestem
> zawodowym psychologiem, a nawet na amatorstwo nie mam ambiji, jaki wiec na
> cel uzycie przez ciebie ( znowu!) degradujecego okreslenia?
Liczyłem na to że wiesz, że ja wiem to, co napisałaś. I że połączysz to tak, jak
należało
to połączyć z następnym akapitem dotyczącym Zioła. O nim mysłac napisałem
to stwierdzenie a Twoje rozwijanie tematu wraz z określeniami "znowu" i wszystkimi
innymi po drodze... /.../
Bez komentarza.
> Grupa nie jest
> wylacznie dla "niepseudopsychologow", twoje ewentualne zamiary oddalenia
> moich opinii z racji braku odp. papierka sa chybione. Nie wspomne juz o
> kwalifikacjach, jakie moglo dac ( i dawalo!) ksztalcenie na kierunku w
> okrsie radosnego PRL. Nie pomijaj, ze ja takze, w tym czasie mialam do
> czynienia z tym kierunkiem i wydzialem.
Jak wyżej. Pomyliłaś adresata.
Bez komentarza.
Fakt godny odnotowania to ten, ze masz podobny sposób rozumowania.
Podobny do Evy. Stawianie błędnej tezy (błedna interpretacja) i rozwijanie jej
na dwa dalsze akapity w celu udokumentowania jej sobie.
Pisałem o tym w kontekście sposobu redukcji dysonansu poznawczego
przez degradowanie nierozumianego interlokutora.
Gdzieś tu widziałem też taką adekwatną sygnaturkę - o atakowaniu autora
w zastępstwie atakowania _jego_ myśli.
Moja rozmowa z Tobą nie ma sensu. I wcale nie dlatego, że "masz inne zdanie".
> > Czy nie zauważasz, jaki błąd popełnił młody, sepleniący student, który,
> > sądząc po zachowaniu, pominął dziesiątki istotnych postów oceniając
> > dziecinnym "plonk warning" moje _krytyczne wzburzenie na oszczerstwa_?
> Jakie znowu "oszczerstwa"? Taka a nie inna ocena twojego migania sie od
> konsekwencji twoich wlasnych slow, twoich wlasnych zachowan? Co najmniej
> kilka osob zglaszalo zastrzezenia podobne, niemal wszyscy probowali na
> poczatku wyartykulowac je delikatnie, ty zawsze i wobec kazdej takiej proby
> postepowales jednakowo: po pierszych probach spacyfikowania krytyki
> jowialnymi "dobrze, ze sobie wytlumaczamy" i innego typu probami p o d l i
> z a n i a sie do oponenta,
!!!!!?????
bez komentarza.
Widzę, że skończy się to tym, czym powinno.
/.../ bez komentarza. Po prostu - pasuję.
> Owszem, zabiegasz o poklask i bardzo sie starasz aby go uslyszec.
!!!!!!!
/cenzura/
/.../
Skończyłem czytać przed czasem.
Nie będę niczego eskalował.
/.../
> Kaska
>
S.
|