Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:bor8nj$1gvjnt$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
>
> "Amnesiak"
>
> A na dodatek furia, jakiej jeszcze u Ciebie nie
> > widziałem.
>
> Ano wlasnie. Ja tez nie. W dodatku na skutek kontaktu z tak z pozoru
> zrownowazonym korespondentem jak All. Dziwne, prawda?
> Nie dla mnie. Umiejetnosc wsadzania szpil All ma opanowana do prefekcji,
> najwyrazniej jest gleboko przekonany,ze robi to tak sprytnie iz nikt sie nie
> polapie, albo....rzeczywiscie nie zdaje sobie sprawy z tego co robi.
> Zdolnosci te mialam okazje przecwiczyc na wlasnej skorze, a takze obserwowac
> jak je rozwija na innych. Wycofuje sie wylacznie przed ostrym jezykiem, z
> tym - probuje sie zaprzyjaznic i oswoic - przywolam chocby poczatki jego
> rozmow z Bacha, ktora bezceremonialnie wysmiewala jego krecenie kota ogonem.
> Ostatnio na temat tych praktyk wypowiedziala sie Joanna, tak jasno, ze
> moglabym sie pod jej tekstem podpisac obiema rekami.
>
> Mala uwaga: Evo, All nie moze byc Fatso ani Dorrit. Fatsa znam, mieszka w
> Londynie, rozmawialam wielokrotnie z nim przez telefon, wymienialismy poczte
> nie tylko elektroniczna. Dorrit jest jego znajoma, bez watpienia kobieta,
> bez watpienia psychologiem z Krakowa. Natomiast sama kiedys pytalam Alla,
> czy nie jest takze JeTem. Zaprzeczyl i na tym uznalam sprawe za zakonczona.

Kasiu
to już tłumaczyłam Allowi - ta akurat wypowiedź była trochę złośliwa, po
"interwencji" Jacka B.
Mogłabym wyszukać SETKI przykładów na psp,
kiedy to All potraktował kogoś nieuczciwie.
Wprost lub ponad jego głową i zawsze tak, żeby w razie czego móc się z tego wycofać.
Nie chcę już w tym się babrać, zresztą dziś już All również o to prosi.
Zwracałam na to uwagę tutaj - czasami żartem, czasem poważnie - zawsze potem była
reakcja po której
mogłam tylko stwierdzić, że to podłe.
Mogę jeszcze dodać, że dziesiątki razy chciałam zakończyć również prywatne dyskusje,
jednak to All
znowu do mnie pisał. Ponieważ wydawało mi się, że może nie rozumie do końca o co mi
chodzi, znów
podejmowałam rozmowę. Ostatnio jednak miarka się przebrała,
po naszych dyskusjach w wątkach "Dlaczego byłam milusim bobaskiem?" i okolicznych
oraz wątku Alla
"Dlaczego będę obrzydliwym staruchem?"
a także po włączeniu się w dyskusję tycztomka,
który nota bene jest dziwnie do Alla ostatnio upodobniony.
Potem lawinowo posypały się "milutkie" aluzje Alla w innych postach i tak do wątku
"Wybrane posty".
Czyli przypuścił atak, przy wtórze tren_Ra i.. niestety, niestety - Amnesiaka.
Gdybym chciała być złośliwa, to powiedziałabym, że Amnesiak zachowuje się jak All,
który doznał
"amnezji" ;)).
Mam wrażenie, że byłam "dobra", póki jak Tygrysica broniłam Serwisu i nie wychylałam
się na grupie z
krytyką Alla i byłam jego żywą "wizytówką"..
Być może o to chodziło Allowi, że dobrze jest takie prostolinijne osoby jak ja
uzależnić od siebie
prywatną korespondencją?
Zresztą.. był tu już kiedyś "granat Guńka", przecież pamiętasz? Po nim chyba
rozmawiałyśmy
prywatnie?
Broniłam Alla, bo ciągle wydawało mi się, że niemożliwa jest aż taka przewrotność,
choć po
wczśniejszych doświadczeniach - również redakcyjnych(!!)
(i to nie tylko z udziałem Alfreda),
powinnam była zwątpić już dawno.
No nic - na razie Amnesiak tylko domaga się reszty ;).
Ja nie mam ochoty tego robić, nie jestem "mordercą" ;),
ale jeśli zauważę, że dalej są stosowane te same metody,
wobec mnie lub innych, obiecuję! - będę się odzywać.
Jestem już bardzo zmęczona tym wszystkim i chciałabym zająć się życiem realnym. Nie
mam już żadnych
złudzeń.
To co bierzesz za moje szczególne zdenerwowanie,
jest już - jak napisałam wcześniej - rodzajem spokoju,
który jest spokojem "straceńczym".
Będę piętnować nie tylko nieuczciwość Alla, także innych osób, jeśli zauważę podobne
przejawy.
Za duża już ze mnie dziewczynka i mimo, że jak stwierdził All - "zielona żabka", żeby
ktoś robił ze
mnie wciąż "niepełnosprawną intelektualnie". Pomimo przewagi EI, jestem wciąż
Metalowym_Tygrysicą i
Wagą ;).

Pozdrawiam
E.

> Kaska
>