"... z Gormenghast" <p...@S...poczta.onet.pl> wrote in message

> Mówisz o Tycztomku?
> Tak - wtedy gdy pytałaś o Robaka, Tycztomek był w określonym miejscu na
grupie.

"Okreslonym" - przez kogo?


> Bronił się. Potem poszedł myśleć i wrócił. Nieco bardziej świadomy.

Potem, to ty go oblaskawiles zmieniles polityke pod jego adresem. Pisalam
juz jak wazelinujesz tych, ktorych chcesz sobie podporzadkowac albo ktorych
sie boisz.

W dodatku, teraz, kiedy TY napaprales w WP, wmanewrowales go w opieke nad
nimi. Do tego byl ci potrzebny?

Z Tyczkomkiem wymienilam kilka listow, bardzo sympatycznie zaoferowal mi
swoja pomoc w sprawach technicznych. W tym samym mniej wiecej czasie miala
miejsce ta wymiana korespondencji z toba, ktorej tematem mial byc robak.
Odmiana, to dokonala sie w t w o i m do Tyczkomka stosunku, nagle i
niespodziewanie. Moze miala w tym udzial moja zyczliwa, acz niezbyt
rozpisana, o nim opinia? No, ale skoro mnie przestrzegales, a znalam cie
dluzej, lubilam i mialam zaufanie - na slowo uiwerzylam,ze cos w tym jest,
nawet z tyczkomkowej pomocy nie skorzystalam.. Tys mnie, m.in. przestrzegal
przez wirusami jakie moze rozsylac.
> Czy zależy Ci na tym by mówić coś więcej?
> Przecież UUGD znają sprawę.

Ze ostrzegales mnie przez "manipulacjami" Tyczkomka. Watpie. Poznali dopiero
teraz.

Wszystko to nie zmienia faktu, iz sklamales, twierdzac publicznie,ze nie
zajmujesz sie obrabianiem ludzi poza ich plecami w poczcie prywatnej. W tej
chwili, posrednio, sam sie do klamstwa przyznajesz, tylko jakos nie
potrafisz go dostrzec wywlekajac znowu swoje banialuki w stylu "wczorajszych
fotografii".

Jezeli ja mam koleczko rozancowe, to ty masz kolko graniaste. Krec sie w
nim, przyda ci sie troche ruchu, samo zdrowie!

Kaska