Data: 2002-01-15 18:07:05
Temat: Re: Wychowanie
Od: "Aga B." <a...@t...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik didziak <d...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a1j0t6$r3s$...@z...polsl.gliwice.pl...
> Taa ;-) sprobuj nawiazac dialog i wytlumaczyc, ze to, co kusi
> najbardziej, jest zakazane... wlasnie dlatego, ze jest zakazane
> :-))))
> Wierz mi - to teoria, ze mozna... widzialem wiele dzieci i sam - jako
> najblizej tego 'cielecia' widze czasem, do czego prowadzi zachowanie
> dzieci niekaranych...
O, przepraszam, ale moje dzieci nie są bite, mają zawsze tłumaczone, i wcale
nie są rozwydrzone. Owszem, więcej czasu zajmuje dziecku tłumaczenie niż
klaps, ale ja wolę tak. Staram się być konsekwentna i stosować jako kary
naturalne kosekwencje jakiegoś czynu - rzucałeś zabawką, połamałeś ją, nie
masz zabawki. Nie zdążyłeś skończyć sprzątania przed dobranocką (codzienny
obowiązek), nie ma dobranocki. Tłumaczę aż do bólu (mojego :)) każdą moją
decyzję, a wszyscy moi znajomi twierdzą, że mam dobrze wychowane dzieci i
też by tak chcieli. Nie jestem idealną matką, ale wiem, że moje dzieci są i
będą wychowywane bez przemocy fizycznej (a za takie uważam klapsy) i w miarę
moich sił i starań bez przemocy psychicznej (tu już jest trudniej, ale jak
na razie nie zdarzyło mi się powiedzieć dzieciom, że jak czegoś nie zrobią,
to ja ich kochać nie będę - zawsze im mówię, że kocham je i będę kochać
niezależnie do tego, co robią). Wiem też, że są dzieci, na które sporadyczne
klapsy skutkują, ale to nie są moje dzieci - na Maćka sama groźba klapsa
działa destrukcyjnie.
> Moze i dziecko jest male, ale potrafi wyczytac z tonu glosu matki Jej
> nastroje, emocje, itp. - i to juz od zycia w Jej lonie... Jesli zatem
> ma juz ponad rok, skojarzy byc moze glosne perswazje mamy z tym, co
> zrobil, jesli sie to mu pokaze? Raz, drugi, trzeci - mozna powtarzac,
> ale ilez razy wiecej? Dzieci ZAWSZE rozumieja wiecej niz nam sie
> wydaje... To moje zdanie...
A dlaczego nie więcej? Bo co, duma nasza ucierpi, że powtórzymy sto razy? Ja
wolę coś powtorzyć choćby i sto razy niż raz podnieść rękę na dziecko. A
dzieci owszem, rozumieją bardzo dużo, i dlatego bijąc je uczymy je tego, że
można bić innych ludzi. Dzieci w każdym wieku sprawdzają, czy na pewno to,
co jest zabronione, nadal jest zabronione, czy przypadkiem rodzice nie
zmienili zdania.
Agnieszka (Maciek 6 lat, Marta 2 l 7m)
|