Data: 2004-06-30 13:56:08
Temat: Re: Wychowanie bezstresowe.
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:cbuffg$r82$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mi sie wydaje ze umiem dobrze postapic z maluchem,
> ale jak ktos zapytalby: jaki sposob, to nie ma zlotych rad (karac/nie
> karac).
> Trzeba odpowiednio do sytuacji.
> Trzeba tez wypracowac sobie jak to jest odpowiednio. Zdarzylo mi sie za
> ostro
> podejsc, zdarzylo za lagodnie, ale czlowiek sie uczy :)
> Jest jeszcze jeden odcien calego problemu - wchodzi pozwolenie na przemoc
i
> agresje,
> ludzie zaczynaja jakby rozumiec ze bez tego maja wieksze szanse np. na
> kariere,
> wiec sami pozwalaja dziecku na bycie agresywnych. Dawniej starano sie
dobrze
> wychowac,
> teraz to jest uznawane za frajerstwo.
> Duch
podczytuję was,
madre rzeczy piszecie w wątkach o wychowaniu dzieci
i jestem przerażona ;)
jakie to trudne zadanie, to wychowywanie
jaka odpowiedzialność, o rany...
toż to trudniejsze od polskiego postepowania cywilnego i egzekucji
cywilnej!! :))
skąd takie rzeczy wiedzieć?
pewnie - mając dzieci,
ale ja bym nie chciała uczyć się na podstawie własnych błędów wychowawczych
popełnianych na moich dzieciach, jesli je w ogóle będę mieć ;))
bo "sztuka wychowywania" coraz bradziej mnie przeraża.......... ;)
pozdrowienia
natalia
|