Dnia Mon, 1 Feb 2010 14:05:24 -0800 (PST), de Renal napisał(a):

> XL napisał(a):
>> Dnia Mon, 1 Feb 2010 13:11:44 -0800 (PST), de Renal napisaďż˝(a):
>>
>>> XL napisaďż˝(a):
>>>> Dnia Mon, 1 Feb 2010 09:46:14 +0100, Vilar napisaďż˝(a):
>>>>
>>>>> Tyle tylko Szanowny Robaksie, �e ka�dy z nas �yje w �wiecie zupe�nie
>>>>> subiektywnym, kt�ry czasami nie ma nic wsp�lnego ze �wiatem rzeczywistym,
>>>>
>>>> Powiedzia�abym, �e czasami MA co� wsp�lnego :-)
>>>>
>>>>> jest czym� urojonym - i taka w�a�nie jest rzeczywisto�� :-))))))
>>>>
>>>> Obiektywna rzeczywisto�� nie istnieje. Gdyby istnia�a, wszyscy widzieliby
>>>> j� jednakowo. Tymczasem nawet kolory widzimy r�nie w obr�bie tego samego
>>>> gatunku...
>>>> --
>>>>
>>>> Ikselka.
>>>
>>> O moje male�stwo Ikselcia,
>>
>> Male�stwo? Chyba przesadzasz z t� czu�o�ci� :-)
>>
>>
>>> nie tylko inaczej widzimy kolory, ale
>>> Ikselcia tworzysz tekst kt�ry tu pisz�, jeste� razem ze mn�
>>> wsp�tw�rc�.
>>
>> To mia� byc TYLKO jeden ma�y przyk�adzik - z kolorami. Zwierz�ta ich albo
>> nie widz� jak my, albo widza tylko niekt�re.
>> Podobnie - r�nie odczuwa si� b�l, od r�nych prog�w.
>> A o tek�cie - tyle razy sama tu pisa�am, �e to, jak kto mnie tu odbiera,
>> zale�y tylko od niego, bo zna tylko m�j Tekst.
>>
>>
>>> ale
>>> Ikselcia tworzysz tekst kt�ry tu pisz�, jeste� razem ze mn�
>>> wsp�tw�rc�.
>>
>> Jak wy�ej - vice versa.
>>
>>>
>>> ````````````
>>> Czytelnik jest autorem. Rewolucyjne, nie s�dzisz, wierny kompanie?
>>
>> Nie. Sama to stwierdzi�am ju� dawno.
>>
>>
>>> Jestem pod wra�eniem, �e w og�le tutaj dotar�e�. Mnie samemu nie
>>> chcia�oby si� czyta� takiej sieczki. No w�a�nie, a teraz pomy�l
sobie,
>>> �e mnie nie ma. �e jeste� tylko Ty i tekst. �e to nie ja do Ciebie
>>> pisz�, ale s�owa, j�zyk - tekst. To, co Ty z niego wyczytasz, na jakie
>>> manowce my�li Ci� wyprowadzi, jak go prze-piszesz (czyli
>>> zinterpretujesz) le�y ju� tylko w Twojej gestii. Od-tworzenie tego
>>> tekstu b�dzie tak naprawd� stworzeniem go na nowo, wi�c to Ty jeste�
>>> autorem, nie ja - utka�em tylko sie� (tzw. hyfologia )
>>
>> Fajnie. I se w ni� sam wpad�e� :-)
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Sam nie wpadłem, to strukturalizm, jak też fenomenologia, każdy widzi
> przez swoje doświadczenia inaczej obraz w galerii, maluje go na nowo
> swoją świadomością, bo zawsze inaczej jest dana sprawa, tekst, obraz,
> interpretowany, o uśmiech mona lizy, już od wieków są spory.;)

Także o spojrzenie - spróbuj stwierdzić, w które miejsce patrzy, bo
gdziebyś nie stanął, zawsze patrzy na Ciebie :-)

> Więc jak cztasz jesteś twórcą, jak oglądasz obraz , malujesz od nowa.

To się nazywa "interpretacja".
--

Ikselka.