« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-01-29 08:40:07
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]Elżbieta pisze:
>> IMHO wypadałoby. Jakoś zresztą nie przypominam sobie, żeby któreś
>> spotkanie pokrewnego psd było obwarowane "masz być bez męża".
>
> A odbywało się bez czy z mężami??
Przeważnie bez. Ale nie jako obwarowanie. Po prostu.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-01-29 08:45:46
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:fnlcl7$pq9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...]
> Nie eleganciej jest "mamy w zupie twojego chłopa/babę,
> nie przyprowadzaj go bo nastrzelasz wiochy".[...]
> partner niemile widziany i nikt nie widzi najmniejszego
> powodu, żeby go poznać. Chociaz to jedna z najwazniejszych
> osób moim życiu. Traktuję to osobiście.[...]
Czyli względy ambicjonalne. Przyjmuję do wiadomości i dziękuję za
wyjaśnienie.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
http://www.truecolors.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-01-29 08:57:15
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Użytkownik "Lolalny Lemur" :
>
> Przeważnie bez. Ale nie jako obwarowanie. Po prostu.
>
No właśnie, i spotkania klasowe (przynajmniej te w których ja
uczestniczyłam) odbywają się na analogicznych zasadach.
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-01-29 09:37:59
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]Carol napisał(a):
No chyba, że sam fakt, że w danej knajpie
> jest mąż jednej z koleżanek i na dodatek rozmawia z naszym kolegą
> sprzed lat wystarcza do poczucia, że zepsuł nam zabawę.
Gorzej, jak to Twój mąż rozmawia z Twoim kolegą z ławki, któren to
kolega zna Cię od dziecka, a mąż dopiero od wampa ;-)
Się może wydać :-)
--
Pozdrawiam
Justyna, co się kolegów nie boi. Ani koleżanków.
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-01-29 10:00:51
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]Basia Z. pisze:
>> Przeważnie bez. Ale nie jako obwarowanie. Po prostu.
>>
> No właśnie, i spotkania klasowe (przynajmniej te w których ja
> uczestniczyłam) odbywają się na analogicznych zasadach.
Nie rozumiesz :). Mój mąż nie chodził na spotkania psd bo nie chciał. A
nie dlatego, że miał zakaz przyjścia.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-01-29 10:01:33
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]Hanka Skwarczyńska pisze:
>> Nie eleganciej jest "mamy w zupie twojego chłopa/babę,
>> nie przyprowadzaj go bo nastrzelasz wiochy".[...]
>> partner niemile widziany i nikt nie widzi najmniejszego
>> powodu, żeby go poznać. Chociaz to jedna z najwazniejszych
>> osób moim życiu. Traktuję to osobiście.[...]
>
> Czyli względy ambicjonalne.
Raczej emocjonalne :) Jak zawsze :)
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-01-29 18:55:15
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]Paulinka pisze:
> Zastrzeżenia nie ma, to raczej jakaś przyjęta, niepisana zasada, ale jak
> widać po tym wątku niekoniecznie naczelna i obowiązująca wszystkich.
W oryginalnym wątku już to wrzuciłem, na wszelki wypadke wrzucę tez tutaj:
http://zyciegwiazd.onet.pl/2710,2663,1307317,1,zapro
szenie_na_kolacje,savoir.html
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-01-31 23:06:19
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]Dnia Tue, 29 Jan 2008 09:35:37 +0100, Carol napisał(a):
> ale
> kompletnie rozumiem w jaki sposób jego obecność psuje innym zabawę
Nooooo ja też nie rozumiem.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-02-01 01:01:49
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]Lolalny Lemur pisze:
/..../
> IMHO mąż/żona to coś trochę innego niż dzieci czy babcia z Alzheimerem.
>
Ale jest pluralizm światopoglądowy nie? Jeden/a uważa, że żona/mąż to
rodzina, a inny nie.
> LL
Smok Eustachy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-02-01 10:22:06
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]Smok Eustachy pisze:
>> IMHO mąż/żona to coś trochę innego niż dzieci czy babcia z Alzheimerem.
>>
> Ale jest pluralizm światopoglądowy nie? Jeden/a uważa, że żona/mąż to
> rodzina, a inny nie.
LOL. Od dzisiaj będę zabierać całą Rodzinę na spotkania. Zapytam byłego,
może mi prababcię pożyczy - będzie ciekawiej.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |