Ikselka pisze:

> Moje nie :-( Pytania były od razu, nie ma przeproś.

Ale to nie ma nic do rzeczy. Moje dziecko też pyta o wszystko i to o
takie rzeczy, na które mi naprawdę jest trudno odpowiedzieć i często nie
potrafię. Co nie zmienia faktu, że zapamiętuje tak, jak jest napisane,
czy jak zobaczy, a na pełne zrozumienie przyjdzie czas później.

> Piszę z pytajnikiem, bo czy pamietasz scenę namietnego pocałunku z
> mężczyzną (Krzysztof Kamas w tej scenie jako partner Englerta, "zapomło" mi
> się imię tej postaci akurat) pokazaną w filmie? - może po prostu mam rację,
> ze Judym nie lubił kobiet, a ta się wzieła i przyczepiła, i nijak nie mozna
> jej było zniechęcić, w każdym razie nie okazaniem pociągu do mężczyzn, bo w
> TYCH czasach gdzieżby :-)

Nie jestem pewna, czy w ogóle film widziałam. Natomiast postać
książkowego Judyma też odebrałam dość podobnie - że jest miałki - i
trudno mi było zrozumieć, dlaczego odrzucił tę kobietę. Jednak nie jest
to książka, którą bym jakoś mocno przeżywała. Czytałam ją prawie 20 lat
temu, więc nie wymagaj teraz dogłębnej analizy. Może jak z córką będę
czytać za kolejne 10 lat, to coś napiszę na ten temat. ;)

Ewa