Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Relpp <n...@m...px>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wykłady Dalajlamy
Date: Thu, 18 Dec 2008 13:46:45 +0000 (UTC)
Organization: Relpp
Lines: 45
Message-ID: <gidk85$m5r$1@news.onet.pl>
References: <ghunmj$27$1@atlantis.news.neostrada.pl> <gi7ojl$gov$1@news.onet.pl>
<df49krm68j2u.ut81acg619bg$.dlg@40tude.net> <gi7uq6$6fc$1@news.onet.pl>
<r...@4...net> <gi80e2$c5b$1@news.onet.pl>
<gi846f$oag$2@news.onet.pl> <ue90tubp51f6$.7hbhn9f6yo1b$.dlg@40tude.net>
<gi85c0$s64$7@news.onet.pl> <o...@4...net>
<gi86ph$2et$2@news.onet.pl>
<1ixbweqygujw5$.1kusqpl75qlat$.dlg@40tude.net>
<gi8h5e$76k$1@news.onet.pl> <1ko9fvia0bn87$.bpnwkxv25dyh$.dlg@40tude.net>
<gi8r27$gij$1@news.onet.pl> <1gwufc4amuhfy.18tv6n0oid746$.dlg@40tude.net>
<gi8sdo$mu4$3@news.onet.pl> <m...@4...net>
<gi91rk$858$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<14klacq0fz909$.bh37625gtzv2$.dlg@40tude.net> <gi9f65$p71$8@news.onet.pl>
<1qum8w5pfxzdj$.1k0lwsh3lpcm5.dlg@40tude.net>
Reply-To: n...@m...dd
NNTP-Posting-Host: 77.253.226.17
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1229608005 22715 77.253.226.17 (18 Dec 2008 13:46:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 18 Dec 2008 13:46:45 +0000 (UTC)
X-Sender: yatjpYpB2L8Fab7zDPOKcogWGtaagH7MbhaHCzOoZ60=
User-Agent: slrn/0.9.8.1pl1 (Linux)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:432215
Ukryj nagłówki
Dnia 17.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
>>>> Co Ty chrzanisz, XL. Wdepnęłaś w coś i za Chiny nie chcesz się wycofać z
>>>> głupio obranego stanowiska. Pisanie bajek oznacza utratę kontaktu z
>>>> rzeczywistością? A pisanie beletrystyki też? To też swego rodzaju bajki.
>>>> Pisanie bajek, zwłaszcza dla dzieci - dobrych bajek - wymaga świetnego
>>>> kontaktu z rzeczywistością i doskonałego jej odbioru i zrozumienia IMHO.
>>> Zwróć uwagę, czy własciwy fragment zacytowalas - jest to fragment o
>>> ludziach tworzących bajkową rzeczywistość, niezarobkowo, czyli na własny
>>> użytek poniekąd ;-PPP
>> Ciekawe ilu bylo takich co od razu mieli szanse zarobic na tym co pisza.
> Sporo. Np autorzy H.P. i W.
Chociaż byś odrobiła pracę domową pisząc coś takiego. Sapkowski to
Wiedźmina zaczął od opowiadania posłanego na konkurs zorganizowany przez
miesięcznik "Fantastyka" i cieszył się jak się dowiedział że dostał
wyróżnienie.
A Rowling - jak piszą w wikipedii - ma przed Potterem dwa
nieopublikowane w ogóle utwory. To chyba raczej nie zaczęła tak od razu
zarabiać?
> "Wcelowali" się nie tylko w rynek młodych czytelników fantasy, ale o dziwo
> - w rynek DOROSLYCH czytelników. Kto by przypuszczał, że tylu dorosłych
> kupi i przeczyta coraz to nowe, kolejne, tomy wymyslonych bzdetów,
Znowu mówisz o treści, której nie znasz.
> równocześnie olewając naukę historii czy czegokolwiek równie, albo i
> bardziej interesujacego, a lepiej związanego z życiem, na czym można się
> tego życia uczyć! O czym to świadczy? - o psychicznej niedojrzalości
> wielkiej części ludzi biologicznie dorosłych, przejawiającej się w szukaniu
> fikcji i ucieczki od realiow i zadań dorosłości.
Nie czuję się psychicznie niedojrzały i uciekający od zadań dorosłości.
Co ze mną zrobisz? Wmówisz mi że jednak taki jestem czy zaklasyfikujesz
jako dziwny i rzadki wyjątek? Bo teoria przecież jest nienaruszalna.
> W tym, kiedy chcą mi w rzeczywistym świecie coś wytłumaczyć, biorąc
> argumenty wprost rodem z tych utworów. Nie ma to dosyć argumentów
> niebajkowych?
Jest Judym.
--
Relpp
|