Data: 2008-12-18 21:54:32
Temat: Re: Wykłady Dalajlamy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 18 Dec 2008 22:10:47 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Ano własnie. Dzięki Bogu, są dorośli, dla których właściwą materią do
>> przemyśleń jest właściwa dla ich dojrzałej psychiki i życiowego
>> doświadczenia literatura.
>
> Ale mnie rozbawiłaś, Ikselko! To już mogłaś wybrać coś bardziej
> wysublimowanego, niż zjechana lektura szkolna.
Masz syndrom "urazu do obowiązkowej lektury"?
Większość lektur szkolnych czytałam, zanim je "przerobiliśmy" w szkole na
sieczkę... Albo po tym fakcie, nie zrażona szkolną "mielonką", a
zaciekawiona nią, z wyrzutami sumienia, że musiałam na lekcji świecić
oczami, czytałam już "na własny rachunek".
Ponieważ były to w większości piękne książki.
> A nawet jeśli - to choćby
> "Lalka" wydaje się bogatszą "materią" (z tego, co pamiętam, bom nie na
> czasie trochę z lekturami szkolnymi). ;)
>
"Lalka" i wszystkie pozostałe lektury - żadna mniej, ni bardziej, lecz po
prostu bogate wszystkie na różny sposób.
|