Data: 2008-12-18 22:00:31
Temat: Re: Wykłady Dalajlamy
Od: Relpp <n...@m...px>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 18.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
>>>> Znaczy nie przeczytalas?
>>> Nosz, musze się poatwrazać, jak o szreku: usiłowałam szczerze, także po
>>> polsku. Ale mnie nic nie wzięło. Dlatego sądzę, co sądzę.
>> Po prostu usiłowałem stwierdzić czy choć się zapoznałaś z treścią,
> Zapoznałam się częściowo, konwencja mi wybitnie nie odpowiada. Kiedy
> konwencja czegoś mi nie odpowiada, wiedziona zachwytami innych jednak dalej
> szukam w treści zachęty, a kiedy nie znajduję, nie czuję sie zobowiązana
> szukać dalej na tyle wytrwale, aby dotrzeć do końca. Chyba logiczne?
Ja działam mniej logicznie. Jeśli nie przeczytam nie krytykuję jako
całości. Mam taką świadomość że z biegiem przerzuconych kartek może mi
się zmienić podejście. A autor może się zabawić z myślami czytelnika w
ciekawy sposób.
Na tej zasadzie nie krytykuję książek Coelho choć znajomym zapowiadam że
kiedyś na złość wreszcie, którąś przeczytam i wtedy się rozprawię z ich
zachwytami. ;)
>> ale
>> widać nie zrobienie tego nie przeszkadza Ci dyskutować o niej.
> Podobnie, jak np. poznanie (częściowe, bo z internetu) nie przeszkadza Ci
> mieć wg Ciebie jedyną słuszną opinię o mnie :-)
Ja Cię nie traktuję jako obiekt do opiniowania tylko jako swego rodzaju
zjawisko. Takie niecodzienne więc nawet ciekawe. ;)
--
Relpp
|