> spowoduje, że dorosłe już dzieci wypomną nam, że coś
> utraciły ze swojego dzieciństwa i młodości lub, że
> sprawiliśmy, że stali się tym/takimi, jakimi tylko my
> chcieliśmy, a oni nie czują się w takiej "narzuconej
> skórze", jak we własnej.

Tak jak ja wypomniałem mojej Mamie że na moją sugestię co do ew.
emigracji w roku '82 powiedziała 'ktoś przyzwoity powinien tu
zostać'??

Pozdrawiam
Qwax

Ps.
Ale dzisiaj może mi odpowiedzieć "mogłeś jechać, ja Cię nie trzymałam"
i prawda nie powiedziała "zostań" ale była dla mnie autorytetem
moralnym (!) // i jest //.