Data: 2006-10-20 21:34:18
Temat: Re: Wyrzeka się dziecka, żona użyła obcego nasienia
Od: "ps" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehaqda$nm5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "locke" <l...@p...wiggin.com> napisał w wiadomości
> news:eha5bq$j49$1@news.interia.pl...
>> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,36939
41.html?skad=rss
>
>> solidarnością. I pewnie facet nie dość, że musiał zabulić za fanaberię
>> małżonki,
>> to jeszcze będzie musiał łożyć na nie swoje dziecko.
>
>
> Oj tam, fanaberie. Nie jest ważne kto zrobił, ważne kto wychował, chyba że
> są jakieś głębsze przyczyny trzymania się genów akurat, jak by nie można
> było innej knajpy...
Powiem tak... jezeli ktos wie, ze bedzie wychowywal cudze dziecko i sie na
to godzi to geny nie maja znaczenia - kwestia SWIADOMEGO wyboru. Jezeli
kobieta SWIADOMIE szuka sponsora dla swojego potomstwa, oszukujac i nie
liczac sie z uczuciami oszukanego to chyba inna rzecz, prawda? Nie mam nic
przeciw temu aby sie swiadomie zwiazac z osoba majaca dzieci, ale jestem
zdecydowanym przeciwnikiem tego, aby ktokolwiek udajac wielka milosc i
uczciwosc, np. puszczajac sie na lewo i prawo wmawial sponsorowi, ze ten
"murzynek" jest dzieckiem sponsora i jest do sponsora podobny jak 2 krople
wody i powinienem go kochac, sponsorowac itd.
Z checia poznam Twoj system wartosci, mi ten przedstawiony przez Ciebie,
w zakresie genow (wiec i uczciwosci wobec partnera) nie pasuje do grupy
rodzina a do alt.latwe.single lub alt.uczciwi_inaczej
Kri Z
|