Data: 2006-10-25 17:29:23
Temat: Re: Wyrzeka się dziecka, żona użyła obcego nasienia
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a napisał(a):
> nie gniewaj sie, ale juz samym tym, ze aluzji nie zalapalas
> tworzysz ta opowiesc. i chyba zamilkne w tej kwestii bo musialabym
> z grubszej rury cos napisac a wole tego uniknac.
Ach tak? Czyli jednak tak sobie plunęłaś pod wiatr. Moja opowieść o ośle
była prawdziwa, do przytoczenia w każdej chwili. Ty chciałaś zabłysnąć
i znowu nie wyszło. Nie krępuj się, możesz sobie użyć dowolnie grubej
rury. Rzucasz słowa na wiatr, nie potrafisz się do tego przyznać i
tyle.
>>
>>>> I nie wykręcaj się (nomen omen) sianem
>>>
>>> przeciez nie wyciagne ci go chamsko spod pyska....
>>
>> A jak?
>
> no nie wiem wlasnie, nie chce ci przeszkadzac.
Musisz miec spore doświadczenie w tym wydzieraniu siana spod pyska -
głodzą Was tam?
>> Juz Ci kiedyś pisałam, że nie odpowiadam za Twoje interpretacje.
>
> to ja ci napisalam ;))))
Chyba tylko przepisałaś.
>> Raczej pomówienia.
>
>
> Juz Ci kiedyś pisałam, że nie odpowiadam za Twoje interpretacje.
No tak, chyba nie zrozumiałaś znaczenia słów.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|