Data: 2005-08-19 10:56:15
Temat: Re: Wysypka na twarzy
Od: "Agatek" <a...@s...site.krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:de47l6$u7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> :D Mój mąż lubi żartować, że jestem brakującym ogniwem :)))))
Hehe, dobre ;) to jest nas dwie- ja ze wszystkimi zębami normalnie
szczątkowymi :>
> Mi powiedziała babka, że muszę to rozważyć. Górne zęby są proste, no,
> jakieś tam drobne niedociągnięcia są, ale efekt w całości jest OK. Dolnych
> przy uśmiechu nie widać. W ogóle ich nie widać. Powiedziała mi, że muszę
> się zastanowicz, czy jest sens zakładać aparat. Można usunąć ósemki, żeby
> powstrzymać ten zabójczy pęd do przodu innych zębów pchanych przez nie :)
> Reszta nie jest absolutnie niezbędna.
Jak ja leżałam półprzytomna u chirurga to ona namawiała mnie żeby trachnąć
od razu wszystkie i iść do gabineciku obok po aparat. Taki ruchomy to już
miałam, nie mam też już dolnej 4, bo nie weszła, a wciąż mam nieco stłoczone
3 i 5. Góra też nie jest idealna, więc w sumie jest co poprawiać :> Ale
kiedyś zamiast zadrutować mnie póki byłam w szkole, to oni włożyli sztuczną
szczękę i z uporem leczyli tyłozgryz, bo stałym aparatem ponoć się nie
dało...
> Postanowiłam najpierw nadrobić wszystkie lecznicze zaległości, potem
> zabrać się za wybielanie (w sumie jest OK, ale przecież zawsze może być
> lepiej :) ) i ósemki, a potem pomyślę, co dalej.
Z tego, co mówiła mi moja zaufana dentystka, a jej córka 3 lata w drutach
chodziła, to i tak trzeba połatać wszystko zanim się aparat założy. A jak
się go zdejmie po jakimśtam czasie to i tak sito od nowa. Ale z drugiej
strony wydaje mi się, że krzywe (patrz stłoczone) zęby łatwiej się psują, bo
są ściśnięte i trudniej się je czyści, nawet nitką. Więc może warto, żeby
potem rzadziej na fotelu gościć?
Agata, której tylko jedna nitka wchodzi między zęby, Oral B :)
|