Data: 2003-03-11 18:21:03
Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł Niezbecki wrote:
Aaaa.. Racja, to był Paweł :)
> Mam się obrazić, czyco? :))
Nieeeee - wszystko tylko nie to :)
>> Wybrałem 'sypka version' (była jeszcze taka w torebkach, ale herbatę
>> lubię liściastą i tym się kierowałem).
>
> Ale to nie jest herbata tylko trawka! Nie mylić z trawką :)
Stąd moje zdziwienie - jak odetakłem tę torebuchę (taka wielkawa dosyć), jak
się zaciągnąłem tym zapachem... to nijak mi to nie pasowało do herbatki (np.
mojej ulubionej jaśminowej.. :)
Na początku myślałem, że zrobili mnie w .... :) (że to nieprawda, że tego
się nie pije - ale po tym co powiedziałeś nabieram pewności :)
>> Rozciachałem nożyczkami - zaglądam, a to zwykła słoma (sieczka czy jakoś)
>> - no tak to wygląda.
>> "Nic to" myślę sobie, na pewno będzie lepiej jak zaleję to wodą. Nie
>> posiadam "mate" (takie 'szpecjalistyczne' naczynko),
> Tykwa :)
O! Tykwa.
> więc wsypałem połowę
>> kubasa (to i tak dobrze, bo w instrukcji pisali żeby 3/4) i zalałem
>> wodą... Nie bedę opowiadał jak to wygląda - feeeee (słoma pływająca w
>> kubasie).
>>
>> A teraz do rzeczy: czekam już 20min i nic.. Czy to się w ogóle kiedyś
>> utopi, czy będzie tak pływało po wierzchu do jutra? Czy to się w ogóle ma
>> topić?
>
> Nie wiem - nigdy tak głupio nie zażywałem :))
:)))))))))
> Może przecedź przez sitko? :)
Własnie naszykowałem już sitko - inaczej nic z tego nie będzie.
> A następnym razem, kup w torebce.
Tak zrobię, albo kubię tę "bombillę"
> Albo nabądź drogą kupna śliczną małą tykwę (tyczwę) i bombillę (która
> m.in. do tego służy, żeby nie łykać fusów, bo zakończona jest jakby małym
> dwustronnym sitkiem) i dopiero wtedy rozkoszuj się mate luzem.
>
> A może nie? (może dlatego, że to się nie topi wymyślili "bombillę"
>> która ma chyba jakieś siteczko?
>
> O!.o! o! Nie doczytałem do końca, i odpowiedziałem na nie zadane pytanie
> :))
OK, OK - ale wiadomo o co chodzi ;)
> Zresztą "bombilli" też nie mam :( )
>>
>> Extremalnie Zbombillowany "Entuzjasta"
>
> Entuzjazm z Głową (i Bombillą) ma Wielką Przyszłość :))))
OK, dam znać za tydzień - tzn. inaczej, jeżeli 'zobaczysz' mnie jeszcze
kiedyś na Grupie, tzn., że nie jest źle, a po "zaawansowaniu" moich postków
poznasz, czy ta "Yerba" coś dała (tzn. czy mój stan się poprawił :))
> Idę sobie zaparzyć MATE :))
No 'ta' - i jeszcze dodaj:
- bo ja parzę jak człowiek, w torebce albo w "tykwie", ty tykwińska
bombillo! ;))
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|