Strona główna Grupy pl.sci.psychologia YERBA MATE - ratunku!

Grupy

Szukaj w grupach

 

YERBA MATE - ratunku!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-11 17:37:10

Temat: YERBA MATE - ratunku!
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kupiłem za namową Szanownych Grupowiczów (nie pamiętam ktoś to wychwalał).
Wybrałem 'sypka version' (była jeszcze taka w torebkach, ale herbatę lubię
liściastą i tym się kierowałem).

Rozciachałem nożyczkami - zaglądam, a to zwykła słoma (sieczka czy jakoś) -
no tak to wygląda.
"Nic to" myślę sobie, na pewno będzie lepiej jak zaleję to wodą. Nie
posiadam "mate" (takie 'szpecjalistyczne' naczynko), więc wsypałem połowę
kubasa (to i tak dobrze, bo w instrukcji pisali żeby 3/4) i zalałem wodą...
Nie bedę opowiadał jak to wygląda - feeeee (słoma pływająca w kubasie).

A teraz do rzeczy: czekam już 20min i nic.. Czy to się w ogóle kiedyś utopi,
czy będzie tak pływało po wierzchu do jutra? Czy to się w ogóle ma topić? A
może nie? (może dlatego, że to się nie topi wymyślili "bombillę" która ma
chyba jakieś siteczko? Zresztą "bombilli" też nie mam :( )

Extremalnie Zbombillowany "Entuzjasta"

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-03-11 18:07:06

Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

tycztom <t...@N...waw.pl>
news:b4l7h0$lkh$1@ochlapek.sierp.net:

> Kupiłem za namową Szanownych Grupowiczów (nie pamiętam ktoś to wychwalał).

Mam się obrazić, czyco? :))


> Wybrałem 'sypka version' (była jeszcze taka w torebkach, ale herbatę lubię
> liściastą i tym się kierowałem).

Ale to nie jest herbata tylko trawka! Nie mylić z trawką :)

> Rozciachałem nożyczkami - zaglądam, a to zwykła słoma (sieczka czy jakoś)
> - no tak to wygląda.
> "Nic to" myślę sobie, na pewno będzie lepiej jak zaleję to wodą. Nie
> posiadam "mate" (takie 'szpecjalistyczne' naczynko),

Tykwa :)

więc wsypałem połowę
> kubasa (to i tak dobrze, bo w instrukcji pisali żeby 3/4) i zalałem
> wodą... Nie bedę opowiadał jak to wygląda - feeeee (słoma pływająca w
> kubasie).
>
> A teraz do rzeczy: czekam już 20min i nic.. Czy to się w ogóle kiedyś
> utopi, czy będzie tak pływało po wierzchu do jutra? Czy to się w ogóle ma
> topić?

Nie wiem - nigdy tak głupio nie zażywałem :))

Może przecedź przez sitko? :)

A następnym razem, kup w torebce.

Albo nabądź drogą kupna śliczną małą tykwę (tyczwę) i bombillę (która m.in.
do tego służy, żeby nie łykać fusów, bo zakończona jest jakby małym
dwustronnym sitkiem) i dopiero wtedy rozkoszuj się mate luzem.

A może nie? (może dlatego, że to się nie topi wymyślili "bombillę"
> która ma chyba jakieś siteczko?

O!.o! o! Nie doczytałem do końca, i odpowiedziałem na nie zadane pytanie :))

Zresztą "bombilli" też nie mam :( )
>
> Extremalnie Zbombillowany "Entuzjasta"

Entuzjazm z Głową (i Bombillą) ma Wielką Przyszłość :))))

Pozdro.

Idę sobie zaparzyć MATE :))

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-11 18:15:45

Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: "mania" <m...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Paweł Niezbecki" news:b4l8ge$7n6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Idę sobie zaparzyć MATE :))

heh smaku narobiliście :)

Mania
PS czytujesz jeszcze aphasa? zajrzyj,może się mate razem napijemy :o)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-11 18:21:03

Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł Niezbecki wrote:

Aaaa.. Racja, to był Paweł :)

> Mam się obrazić, czyco? :))

Nieeeee - wszystko tylko nie to :)

>> Wybrałem 'sypka version' (była jeszcze taka w torebkach, ale herbatę
>> lubię liściastą i tym się kierowałem).
>
> Ale to nie jest herbata tylko trawka! Nie mylić z trawką :)

Stąd moje zdziwienie - jak odetakłem tę torebuchę (taka wielkawa dosyć), jak
się zaciągnąłem tym zapachem... to nijak mi to nie pasowało do herbatki (np.
mojej ulubionej jaśminowej.. :)
Na początku myślałem, że zrobili mnie w .... :) (że to nieprawda, że tego
się nie pije - ale po tym co powiedziałeś nabieram pewności :)

>> Rozciachałem nożyczkami - zaglądam, a to zwykła słoma (sieczka czy jakoś)
>> - no tak to wygląda.
>> "Nic to" myślę sobie, na pewno będzie lepiej jak zaleję to wodą. Nie
>> posiadam "mate" (takie 'szpecjalistyczne' naczynko),

> Tykwa :)

O! Tykwa.

> więc wsypałem połowę
>> kubasa (to i tak dobrze, bo w instrukcji pisali żeby 3/4) i zalałem
>> wodą... Nie bedę opowiadał jak to wygląda - feeeee (słoma pływająca w
>> kubasie).
>>
>> A teraz do rzeczy: czekam już 20min i nic.. Czy to się w ogóle kiedyś
>> utopi, czy będzie tak pływało po wierzchu do jutra? Czy to się w ogóle ma
>> topić?
>
> Nie wiem - nigdy tak głupio nie zażywałem :))

:)))))))))

> Może przecedź przez sitko? :)

Własnie naszykowałem już sitko - inaczej nic z tego nie będzie.
> A następnym razem, kup w torebce.

Tak zrobię, albo kubię tę "bombillę"

> Albo nabądź drogą kupna śliczną małą tykwę (tyczwę) i bombillę (która
> m.in. do tego służy, żeby nie łykać fusów, bo zakończona jest jakby małym
> dwustronnym sitkiem) i dopiero wtedy rozkoszuj się mate luzem.
>
> A może nie? (może dlatego, że to się nie topi wymyślili "bombillę"
>> która ma chyba jakieś siteczko?
>
> O!.o! o! Nie doczytałem do końca, i odpowiedziałem na nie zadane pytanie
> :))

OK, OK - ale wiadomo o co chodzi ;)

> Zresztą "bombilli" też nie mam :( )
>>
>> Extremalnie Zbombillowany "Entuzjasta"
>
> Entuzjazm z Głową (i Bombillą) ma Wielką Przyszłość :))))

OK, dam znać za tydzień - tzn. inaczej, jeżeli 'zobaczysz' mnie jeszcze
kiedyś na Grupie, tzn., że nie jest źle, a po "zaawansowaniu" moich postków
poznasz, czy ta "Yerba" coś dała (tzn. czy mój stan się poprawił :))

> Idę sobie zaparzyć MATE :))

No 'ta' - i jeszcze dodaj:
- bo ja parzę jak człowiek, w torebce albo w "tykwie", ty tykwińska
bombillo! ;))

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-11 18:31:08

Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

tycztom wrote:

[ciach]

> Extremalnie Zbombillowany "Entuzjasta"

Wypiłem, moje wrażenia: za mocne i trochę gorzkawe (woda nie była wrzątkem,
może po prostu za mocne). Kolor brązowy.. takie trochę mętne.
Odcedziłem przez sitko i wypiłem - nie wiem co to ma w sobie, ale jak piłem
to aż w głowie mi się zakręciło... Na co Ty mnie Paweł namówiłeś? Będziesz
się smażył w piekle ;))

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-11 18:42:43

Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: "Lia" <L...@u...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

" tycztom " wrote:


> Wypiłem, moje wrażenia: za mocne i trochę gorzkawe (woda nie była
> wrzątkem, może po prostu za mocne). Kolor brązowy.. takie trochę
> mętne.

5 minut maxymalnie powinienes parzyc, bo potem jej działanie wcale nei jest
pobudzające.
Napar powinien miec kolor słomkowy a nie brazowy ( 1 łyzeczka na 1 szklanke)

Aha, polecam kupowanie yerba mate w sklepach z herbatą na wage. Jest ich
spory wybór smakowy, jesli komus nei przypada do gustu oryginalny smak.
Dobra jest np. cytrynowa :)

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=3338656

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-11 18:54:02

Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia wrote:
> " tycztom " wrote:
>
>
>> Wypiłem, moje wrażenia: za mocne i trochę gorzkawe (woda nie była
>> wrzątkem, może po prostu za mocne). Kolor brązowy.. takie trochę
>> mętne.
>
> 5 minut maxymalnie powinienes parzyc, bo potem jej działanie wcale nei
> jest pobudzające.

OK :)

> Napar powinien miec kolor słomkowy a nie brazowy ( 1 łyzeczka na 1
> szklanke)

Aaaaaa własnie - czyli tak jak myślałem, po prostu za mocne - czemu oni
wypisują takie instrukcje typu: wsyp 3/4 naczynia (3/4 naczynia, to taka
'siekiera', że brrrrr).


> Aha, polecam kupowanie yerba mate w sklepach z herbatą na wage. Jest ich
> spory wybór smakowy, jesli komus nei przypada do gustu oryginalny smak.
> Dobra jest np. cytrynowa :)

Szukałem takiego sklepu, ale znalazłem tylko z kawą :)
Obok był sklep zielarski i kupiłem sypką (w pudełku, nie na wagę) - no, ale
dopiero się uczę :))

Dzięki!

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-11 18:58:38

Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

tycztom wrote:

[ciach]

> Aaaaaa własnie - czyli tak jak myślałem, po prostu za mocne - czemu oni
> wypisują takie instrukcje typu: wsyp 3/4 naczynia (3/4 naczynia, to taka
> 'siekiera', że brrrrr).

Rozcieńczyłem - zaczyna mi smakować :)
(i naprawdę działa pobudzająco :)

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-11 19:31:49

Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: "Szczesiu" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Rozcieńczyłem - zaczyna mi smakować :)
> (i naprawdę działa pobudzająco :)
Hehe faktycznie, coraz wiecej tych postow - czyzby euforia? Uwaga na
zejscia...
Sam musze sprobowac.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-11 19:55:44

Temat: Re: YERBA MATE - ratunku!
Od: "Lia" <L...@u...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

" tycztom " wrote:


> Rozcieńczyłem - zaczyna mi smakować :)

No to teraz sie uzaleznis z:)

> (i naprawdę działa pobudzająco :)

Zgadza sie, ja ją szczesliwie odkryłąm na 1 roku studiów, dzieki niej sesje
to był mały pikus :)

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=3338656

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Instytut Ericsonowski
(sprzedam) wyprzedaż płyt !
NAJPIĘKNIEJSZE MIASTO NA WIOSNĘ
Medytacje - Warsztaty
wiosna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »