W dniu 2011-11-17 19:39, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 17 Nov 2011 18:53:19 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-17 18:06, Ikselka pisze:
>>> Oczywiscie pedofilia w oświacie ma statystyki korzystniejsze i nie jest
>>> ukrywana :->
>>
>> Ja tam nie wiem. Ale kto i po co niby miałby kryć takiego nauczyciela ?
>
> A poczytaj sobie, jak długo trwal proceder dyrygenta chłopięcego chóru
> poznańskiego. Choćby. Tzn ile czasu trwało, żeby się ktoś za to wreszcie
> wziął. A wiesz, dlaczego tak długo tolerowano i przymykano oczy? - ponieważ
> rodzice chcieli, aby ich dziweci wyjeżdżały za granicę! Tylko dlatego!]
> W pozostałych przypadkach też ślepota lub brak wyobraźni rodziców.
>
>
>> Minister edukacji to też nie figura takiego formatu jak papież.
>
> Identycznego - jak dla mnie. Ponieważ oddawałam mu z zaufaniem to, co mam
> najcenniejszego - moją wiarę w jego i tego zawodu dobre intencje.
> Znaczenie ma ZAUFANIE do danego zawodu/powołania. Zawiedzione zaufanie.
> Więc nie kręć i nie porównuj mi tu "figur".

Iksi, chyba warto by się skupić, a Ty temat rozmywasz. Ja stwierdziłem,
że _wyróżnikiem_ patologii pedofilii w KK było wsparcie silne wsparcie
struktur kościelnych w ukrywaniu procederu. STRUKTUR. A Ty mi tu o
rodzicach, o tym, że coś jest cenniejsze itp itd. Ok. Wiele rzeczy
jest ważnych, wiele czynników składa się na dramat pedofilii itd.