Data: 2010-06-15 19:34:32
Temat: Re: Z kategorii "zaobserwowane" - dziwne zachowanie klienta wobec sprzedawcy w sklepie
Od: koleszka <k...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Cze, 17:37, glob <r...@g...com> wrote:
>
> > Jak żyję, pierwszy raz widziałem taką sytuację żeby klient w kolejce
> > miał jakieś jawne pretensje do sprzedawcy za to że ten pokiwał
> > przecząco głową obsługując kogoś dwie osoby przed nim. I jeszcze
> > odnosił to do swojej własnej osoby. Dodam, że klient ze sprzedawcą nie
> > wyglądali na starych "dobrych" znajomych, a na zupełnie obcych sobie
> > ludzi.
> >
> Ale się przeczepiłeś do pisowców:) Ech tacy frustracji zdarzają się
> często, ja w lato parę lat temu pracowałem na stacji paliw i wogóle w
> nocy przychodzili jacyś wariaci___
No tak, ale żeby tak w biały dzień, czepiać się sprzedawcy że się niby
krzywo spojrzał na klienta w kolejce i jeszcze kręcił na niego głową?
Albo co gorsza obsługując kogoś podsłuchiwał tego trzeciego w kolejce
i kiwał przecząco głową nie zgadzając się z tym co ten mówi? Albo ja
mało w życiu jeszcze widziałem, albo sam już nie wiem. :))
A'propos stacji też kiedyś pracowałem, ale ja na małej prywatnej i z
jednym rodzajem paliwa. Długo jeszcze nie zapomnę pewnej sytuacji gdy
to dwóch szczunów z laskami jechali gdzieś wieczorem tankując za dwie
dychy, a później nad ranem wracali i znów tankowali za dwie dychy.
Różnica pomiędzy tymi dwoma tankowaniami polega na tym że przy tym
drugim panowie już nie kierowali a spali, w tym jeden z nich na
rozłożonym przednim fotelu pasażera. Gdy przyszło do płacenia, pani za
kierownicą zaczęła szturchać tego na przednim fotelu że trzeba
zapłacić. A ten jął coś bełkotać w stylu: "niee dość że Was zawieźć to
jeszcze kasę Wam dawać". Wymalowała mu za to liścia, aż chłopak oczy
otworzył, spojrzał na mnie przez otwarte okno i pyta: "to paan mnie
uuderzył"? He he, odpowiedziałem mu grzecznie z uśmiechem na twarzy że
ja swoich klientów nie biję, ale nie pytaj nawet co w duchu sobie
myślałem. Czekałem tylko aż do mnie wyskoczy albo coś. :-))))))))))
Tak więc różne bywają sytuacje i chyba na wszystko trzeba być gotowym
pracując z ludźmi.
> no i się wściekł ,zaczął okienko wyrywać , to wybiegłem i mu z kumplem
> nożyczkami nogawki poobcinaliśmy___skurwiel skargę na mnie napisał.
Dziwi Cię to? ;)
> nigdy nie widziałem tak nagle przebudzonego człowieka i już w mgnie
> oka znajdującego się przy dystrybutorze, a takie bluzgi z siebie
> wyrzycał , że wzbudził wtenczas mój podziw.:)
Ale chyba nie tymi bluzgami, co? :))
k.
|