Data: 2010-07-26 11:24:31
Temat: Re: "ZABIĆ Z MIŁOŚCI" - czy ktoś to oglądał na polsat2 ?
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "koleszka" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
news:fd605ce4-0593-4278-aae6-37c44e3b63d1@t2g2000yqe
.googlegroups.com...
Jeżeli nie, były to zwierzenia faceta który zastał żonę z kochankiem i
go ukatrupił. Kochanek rzucił się z pięściami gdy go zobaczył, a ten
chwycił nóż i zaczął go dźgać - tak w dużym skrócie. Znamienne jest
to, że osoba prowadząca program użyła stwierdzenia, iż coś takiego
może się przytrafić każdemu z nas. Nie chodziło w nim bynajmniej o to,
że każdy z nas może zostać zadźgany, a właśnie o to że każdy z nas
może w podobnej sytuacji zareagować tak gwałtownie, że zdolny jest
wówczas zabić. Czy naprawdę? I dlaczego?
Jak silne emocje kierują człowiekiem w podobnych okolicznościach i co
za nimi stoi? Czy prawdą jest, że każdy człowiek mógłby w opisanej
powyżej sytuacji lub w innych "sprzyjających" okolicznościach stracić
panowanie nad sobą do tego stopnia aby targnąć się w afekcie na czyjeś
życie? Czy dotyczy to raczej jednostek zaburzonych, niezrównoważonych?
Zabójstwo w afekcie jest również terminem używanym powszechnie w
prawie, nie tylko polskim. Wyroki zapadające po dokonaniu takiego
zabójstwa są na ogół łagodniejsze i mniej surowe niż w przypadku
innych zabójstw, nie następujących pod wpływem gwałtownych emocji.
Skoro tak jest, to - teoretycznie - każdemu mogą puścić hamulce w
pewnych, określonych okolicznościach. Czy może nie?
k.
________
Nie e.
Za to wczoraj "Sekretne życie pszczół".
Nienawiść białych, dorodnych facetów do kolorowych wbiła mnie w kanapę.
I zupełnie nie wiem czemu (:-PP) skojarzyło mi się z nienawiścią
prezentowaną tu i teraz, u nas w Polsce.
MK
PS. Śliczną stroną filmu była (np.) Queen Latifah grająca mądrą, dojrzałą
pszczelarkę.
|