Data: 2002-04-19 13:00:41
Temat: Re: ZDRADA - pytanie do kobiet...
Od: "Sarna" <S...@H...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Greg" <o...@f...sos.com.pl> wrote in message > > b)Oczarowala go
tajemnicza kobieta swoim charakterem
> > tutaj latwiej byloby mi wybrac,oczywiscie punk a)
>
> Poniewaz nie bylo zdrady emocjonalnej, czy tak? :)
Oczywiscie ze o to chodzi,tylko zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia....
Jaka by ta zdrada nie byla,jest to przeciez nie do udowodnienia,a facet
przyznajac sie do tej drugiej czyli fizyczno-emocjonalneji i nadal
twierdzac ze chce zyc ze "zdradzona",co tak naprawde chce przez to
powiedziec?
Czy chodzi o to ,ze celowo chce zranic partnerke(zone;-)na zasadzie jakiegos
odwetu za jakies "inne nieporozumienia",czy moze daje jej w delikatny sposob
do zrozumienia,ze to Ona ma odejsc,bo on nie chce brac na siebie takiej
odpowiedzialnosci..?
Jak myslisz?
sarna
|