Data: 2019-05-19 23:07:26
Temat: Re: ZDRAJCOM
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2019-05-19 01:20, j...@o...pl wrote:
> W dniu sobota, 18 maja 2019 21:10:40 UTC+2 użytkownik Ilona napisał:
>> On 2019-05-18 14:05, sylvio wrote:
>>> Np. nauczyciel w Zgorzelcu zarabia nominalnie mniej wiecej tyle co jego kolega po
drugiej stronie rzeki, jeden w zlotowkach, a drugi w euro.
>>
>>
>> Chcesz przez to powiedzieć, że Niemcy w znacznie mniejszym stopniu
>> drenują ten biedny i nieszczęśliwy kraj?
>>
>> //w PRL średnio zarabiało się 2000 zł, jednak było to około 20 dolarów
>> amerykańskich.
>>
>> --
>
> Abstrahując troszeczkę powiem, że w 89-tym i 90-tym dość dobra wypłata
> wynosiła 27 dolarów. Przez październik'89 zarobiłem w kantorze 80 dolarów
> mimo 15 koni przed drzwiami klientów za rękę chwytających i sam się zastanawiałem,
> co ja z taką zarobioną gotówką pocznę, skoro to aż 3 razy więcej,
> aniżeli normalnie bym się spodziewał; po prostu tylko pilnując interesu
> to było dziwne, że zarobiłem 3-krotnie więcej nic prawie nie robiąc.
>
> Oczywiście miałem pożyczone 1000 dolarów na 10% rocznie, to też właśnie
> o to chodzi, że ten procent roczny prawie odrobiłem już w pierwszym miesiącu.
>
> Ja wiem, że teraz trudno to pojąć dla was i mi trudno wytłumaczyć,
> że pracownik dobrze opłacany, szwagier wówczas zresztą, zarabiał
> 27 dolarów i że cieszyłem się jak głupi, że zarobiłem 80 dolarów miesięcznie.
>
> Jednak jest to naprawdę prawda, taka sama jak ta, w którą nie chcecie wierzyć,
> gdy piszę wam o tym, jak się sprawy mają i jak jest naprawdę.
>
To było dziejowe 'zderzenie' kapitalizmu produkcyjnego z kapitalizmem
finansowym.
Jednak zanim miedzynarodowi grandziaże zdecydowali się na inwestycje w
PRL, przeprowadzili wnikliwy test punktu oporu rynku dolara.
//gdzieś tak końcem lata, wczesną jesienią 89.
--
|