W artykule news:dcbc5l$4cm$1@inews.gazeta.pl,
niejaki(a): Zbigniew Andrzej Gintowt z adresu <z...@c...net.pl>
napisał(a):


> Nawiązuję do wypowiedzi Piotra, który pewnie nie spostrzegł, że mowa o
> rencie socjalnej, a do tej nie mają zastosowania cytowane wyżej zasady.
<cut>

Cześć Zbyszku :)
Aż podskoczyłem na krześle jak to przeczytałem, no oczywiście nie z
obużenia, tyko z zaskoczenia :D
Doczytałem z tylniej strony swojego dokumentu renty socjalnej - fakt jest to
30% a nie 70%, ale i tak wychodzi niewiele ponad 700 pln.
Co się tyczy przyznania renty socjalnej, to lekarz na komisji powiadomił
mnie, że 'nie jest w zwyczaju' przyznawać jej na dłuższe okresy, szczególnie
młodym chłopakom - czym mnie ucieszył :))) bo to znaczy, że jeszcze jestem
młodym 30-letnim chłopcem. Jak to lekarz stwierdził, do 50 będziemy się
widzieć co roku :D Nie wiedział tylko, że będę miał fajną pracę, no i ja też
jeszcze nie wiedziałem ;)

> Mogę się mylić, jednak najbardziej prawdopodobne jest, że uchylenie się od
> stawania na komisji oznacza utratę prawa do renty socjalnej.

A to jest najpewniejsza pewność Zbyszku, mam takie zdanie na odwrocie
przyznania renty. I jeszcze jedna uwaga praktyka, pytałem Panie w ZUSie jak
jest z tym zawieszaniem, czy mam co miesiąc powiadamiać o zawieszeniu, czy
raz a potem tylko przy odwieszeniu. No i Panie nie wiedziały, choć checi ich
były szczere. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że w przypadku krótkich acz
intretnych zlceń, warto pisać o zawieszenie, ale tylko na miesiąc w którym
chce się odebrać duuuużo pieniążków z wykonanej pracy. A jeśli pracuje się
na stałe, to się jednym podaniem zawiesza. A skąd takie porady od miłych
Pań, a stąd, że procedura odwieszenia (pomimo trwania roku, na którym mamy
ową rentę przyznaną) jest długa, żmudna i nie koniecznie musi trwać krótko
;)
Pozdrawiam Ule, Zbyszka i wszystkich zainteresowanych.

--
Bizon

'Dla moich Polakow nie ma rzeczy niemozliwych.'
Napoleon Bonaparte, 1769 - 1821