Data: 2009-12-06 22:27:32
Temat: Re: ZWI?ZKI O?WIECONE
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 06 Dec 2009 23:20:35 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 06 Dec 2009 23:08:29 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Sun, 06 Dec 2009 22:50:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> (...)
>>>>>>> Rutyna. Pomyśl o pracownikach prosektorium.
>>>>>> Oni nie "obchodzą się" z żywymi ciałami.
>>>>> Oni mają jeszcze bardziej przerąbane. Właśnie mi tż opowiedział historię
>>>>> Pana Stasia (z którym pracował), który zawodowo codziennie kroił ludzi.
>>>>> Trzeba mieć naprawdę mocną psychikę, żeby się codziennie spotykać ze
>>>>> zmarłymi.
>>>> No, czasem nawet ZA mocną. Nie słyszałaś o ekscesach ze strząsaniem popiołu
>>>> z papierosów do otwartych ust osób zmarłych lub jedzeniu kanapek w ich,
>>>> żtp., towarzystwie?
>>>> Rutyna zabija człowieka w człowieku.
>>> Po relacji tż-ta wydaje mi się, że ludzie, którzy to robią po po prostu
>>> się bronią czarnym, głupim humorem.
>>
>> Tak? To pewnie też nie słyszałaś o... aktach seksualnych ze zmarłymi. Mało
>> humorystyczne.
>> Bhhhffghhhh... :-(
>
> Słyszałam i znam relacje tż o Panu Stasiu, który miał taką pracę, jaką
> miał. Dla mnie szacunek dla osób, którzy taką pracę wykonują.
> Mój ciepły stołek i Twoja praca to nic przy tym, na co są narażani
> emocjonalnie ludzie pracujący w takim zawodzie.
Nie przeczę. Mówię tylko o wyjątkach - skoro już sama skierowałaś rozmowę w
stronę psychiki...
--
Ikselka.
|