Data: 2009-12-05 16:55:50
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONE
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
adamoxx1 pisze:
> http://wklejtekst.pl/8f
>
> Z "Potęgi teraźniejszości" Eckharta Tolle.
>
"Jeśli nie potrafisz czuć się ze sobą swobodnie, kiedy jesteś sam,
zaczniesz rozglądać się za jakimś
związkiem, żeby nim to swoje skrępowanie przesłonić. Ale z całą
pewnością wyjdzie ono na jaw w
ramach związku, tyle że pod inną postacią, a ty odpowiedzialnością za
nie obciążysz partnera. Tak
naprawdę w zupełności wystarczy, jeśli bez zastrzeżeń pogodzisz się z
obecną chwilą. Poczujesz się
wtedy swobodnie w teraźniejszości i wobec samego siebie.
Ale czy związek z samym sobą jest ci w ogóle potrzebny? Nie możesz po
prostu być sobą? Kiedy
pozostajesz w związku z sobą samym, rozszczepiasz się na dwoje: na
,,siebie" i na swoje ,,ja" -
podmiot i przedmiot. Stworzona przez umysł dwoistość jest główną
przyczyną wszelkich zbędnych
komplikacji, problemów i konfliktów w twoim życiu. Kiedy jesteś
oświecony, jesteś sobą - ty i twoje
Ja" stanowicie jednię. Nie osądzasz już samego siebie, nie użalasz się
nad sobą, nie jesteś z siebie
dumny, ani siebie nie kochasz, ani nienawidzisz itd. Stworzone przez
świadomość osobną
rozszczepienie goi się i znika jak odczyniona klątwa. Nie ma już żadnego
Ja", które musiałbyś
chronić, osłaniać czy karmić. Kiedy osiągasz oświecenie, rozpada się
jeden ze związków, w których
dotąd trwałeś: twój związek z samym sobą. Gdy z niego zrezygnujesz,
wszystkie inne twoje związki staną się związkami miłosnymi."
--
"Ludzie chcą słuchać tylko tego, co już i tak wiedzą"
|