Data: 2000-11-19 21:07:05
Temat: Re: Ża3osna dyskusja o żywieniu optymalnym
Od: "Der Maulwurf" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wystarczyloby aby dr. Kwasniewski leczac te tysiace chorych prowadzil
> rzetelna dokumentacje medyczna, a pozniej w sposob profesjonalny
> opracowal obserwacje i je opublikowal.
Masz zupełną rację! Jedyną zebraną do kupy bazą danych o wyleczonych jest
tzw. księga cudów zamieszczona w jego książce niestety bez adresów tych
ludzi. Dużo jest też listów od podpisanych z nazwiska osób w gazecie
stowarzyszenia OSBO ale to wszystko rozproszone i bez wyników badań. Znane
są mi praktyki bioenergoterapeutów płacących podstawionym osobom za
opowiadanie z jakich to chorób się nie wyleczyli pod wpływem rzekomej
niezwykłej mocy cudotwórcy. Dlatego te listy nie mogą stanowić j
ednoznacznego dowodu. Nie wiem dlaczego Kwaśniewski się nie stara o
przeprowadzenie badań. Pisze że takie już przeprowadzono za PRL ale co stoi
na przeszkodzie aby przeprowadzić następne to już nie pisze.
Wiem natomiast jedno: Kwaśniewski jest bardzo różnie odbierany. Większość
patrzy na niego jak na wybawiciela bo twierdzą że uratował im zdrowie bądź
życie. Bardziej bezstronni krytykują jego poglądy religijne i wynoszenie się
na jakiegoś guru. Wśród osób które go poznały z bliska ma opinię dziwaka ale
też i "największego z ludzi". Dla mnie jest dziwne że się nie angażuje w
"swoje dzieło" głosząc tak daleko idące tezy. Ale cóż poradzimy na to że
doktor Kwaśniewski ma swoje poglądy i się ich trzyma? To jego sprawa. Dla
nas liczy się DO jako wynalazek. DO istnieje bez Kwaśniewskiego tak jak
teoria względności była słuszna i przed Einsteinem tyle że nikt o tych
rzeczach nie wiedział.
> To mogloby stanowic podstawe do
> podjecia bardziej szczegolowych i specjalistycznych badan.
> Sam prowadze badania i wiem, ze nie ma zadnych szans na zdobycie
> finansowania na zasadzie 'jedna baba drugiej babie powiedziala', a tak
> wlasnie wygladaja obecne dowody na skuteczosc DO.
Finansowanie państwowe nie jest niezbędne. Oczywiście na skatalogowanie
pewnej liczby przypadków. Czy ktoś wie może ile pieniędzy potrzeba na jakieś
bardziej obiektywne badania jeżeli chciałbym je przeprowadzić własnym
sumptem?
> Bez wstepnych wynikow w
> postaci statystycznych opracowan kart chorob ludzi, ktorzy zaczeli
> stosowac DO i wystapila u nich poprawa nie ma o czym dyskutowac.
No i właśnie o tym mówiłem - trzeba opisać te przypadki a to nie wymaga
chyba aż tak gigantycznych sum. Jeżeli tak zaplanowane badania przyniosą
wynik negatywny to nie ma co nawet chodzić do wyższych instancji... A jeżeli
przyniosą wynik pozytywny - no to idziemy do kolejnych instytutów z wynikami
i coś może z tego być. Takie archiwum powiedzmy 1000 wyleczonych to już coś
w przypadku gdy oficjalna medycyna nie ma żadnych wyleczeń na koncie bądź
tylko nieliczne przypadki przy zastosowaniu różnych metod.
> W
> dyskusjach o UFO jest wiecej dowodow na istnienie obcych niz dowodow na
> skutecznosc DO w argumentach dr. Kwasniewskiego i jego zwolennikow.
No może nie wdawajmy się w dyskusje o UFO... ale racja że nie przedstawiono
dotychczas skatalogowanych przypadków wyleczeń co jest podstawą. Pytanie
tylko - czy DO jest do d*** czy nikt sobie tylko nie zadał trudu? A tego nie
rozstrzygniemy mówiąc że WHO czy IŻiŻ zaleca inne żywienie. Tu są NIEZBĘDNE
badania.
Dajmy na to że chciałbym zorganizować to katalogowanie przypadków. Możesz mi
poradzić na co jeszcze warto zwrócić uwagę (jak liczną grupę lekarzy wybrać;
jakich specjalności; jakie badania robić i jak je księgować aby to trafiło
do przekonania; ile każdy miałby dostać za udział itd.) no bo sam mówisz że
prowadzisz badania? A może masz w ogóle inną koncepcję co trzeba zrobić "w
sprawie DO"? Powiedzmy że sprawa funduszy należy już do mnie.
Pozdrowienia
|