Data: 2004-02-15 17:00:24
Temat: Re: Zabawa w nazywanie uczuc:)
Od: "Aneta" <a...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
EvaTM <e...@w...pl> napisał(a):
> A czyją litość masz na myśli bo nie łapię?
Kobiety, która nie rozróżnia meżczyzny od chłopca. Zgoda, w każdym z nas tkwi
dziecko. Litować można się nad chłopczykiem, który zranił się w kolanko,
żaden dorosły człowiek tego nie lubi. Litość odziera z godności. Jest w niej
coś podłego; może zrożnicowanie poziomów _dawcy_ i _biorcy_. Spróbuj się
_ulitować_ nad mężczyzną, z wdzięczności odgryzie Ci poklepującą dłoń.
Zupełnie czym innym jest współ-czucie.
Pozdrawiam
Aneta
> E.
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|