Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!news.uzoreto.com!aioe.org!
zkOId4J7YBvKaN0fv2Q/Ww.user.46.165.242.91.POSTED!not-for-mail
From: trybun <M...@j...cb>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zaczęło się?????
Date: Sat, 27 Aug 2022 09:59:53 +0200
Organization: Aioe.org NNTP Server
Message-ID: <tecitm$163e$2@gioia.aioe.org>
References: <6305481f$0$6203$65785112@news.neostrada.pl>
<te52u1$1nhg$2@gioia.aioe.org>
<6306ad66$0$6205$65785112@news.neostrada.pl>
<teaihd$360$3@gioia.aioe.org> <j...@m...individual.net>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: gioia.aioe.org; logging-data="39022";
posting-host="zkOId4J7YBvKaN0fv2Q/Ww.user.gioia.aioe.org";
mail-complaints-to="a...@a...org";
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:91.0) Gecko/20100101
Thunderbird/91.13.0
X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.9.2
Content-Language: pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:770330
Ukryj nagłówki
W dniu 26.08.2022 o 19:12, Consecter pisze:
> Am 26.08.22 um 15:41 schrieb trybun:
>> W dniu 25.08.2022 o 00:59, XL pisze:
>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> Całe szczęście że rodzina jak i bliscy znajomi są w większości
>>>> nieszpilowani, a jeżeli już to tylko po dwu dawkach.
>>>>
>>>>
>>> Moja rodzina i znajomi są z przeciwnych opcji, albo czarni albo
>>> biali, bez
>>> szarości, czyli albo nieszprycowani, albo wyszprycowani w sztok -
>>> nie ma
>>> opcji pośredniej, co mnie dosyć dziwi. Szczęśliwie ścisła selekcja
>>> dawno
>>> już zadziałała w gronie moich znajomych tak dobrze, że zostali tylko
>>> mądrzy
>>> ludzie, dla których należenie do danej opcji nie ma żadnego znaczenia
>>> towarzyskiego, ba, ci wyszprycowani są skłonni raczej się tłumaczyć ze
>>> swojej decyzji o zaszprycowaniu (powody mają różne, nie zawsze dla mnie
>>> sensowne, ale...), niż atakować tych nieszprycowanych. Cenne.
>>>
>>> Ciekawe: dziś w sklepie wyszprycowana dalsza sąsiadka niespodziewanie
>>> uderzyła do mnie z tematem wzrostu zachorowań po szprycy. Chyba
>>> bardzo się
>>> boi - sama bardzo przechorowała całe lato, ba, nawet trzytygodniowy
>>> pobyt w
>>> wyczekanym sanatorium spędziła chorując. Jest bardzo wystraszona. A
>>> jeszcze
>>> niedawno, przed wakacjami, w czerwcu, kazała też zaszprycować się
>>> swojej
>>> leciwej mamie i sparalizowanemu bratu, mając posłuch w swojej
>>> rodzinie jako
>>> wysoceurzędnicza alfa i omega sądowa, ajwaj i ojej. Matka chorowała
>>> całe
>>> lato, a leżący brat, jak nigdy dotąd, od pocz. czerwca miał już 3
>>> ciężkie
>>> zapalenia płuc leczone w szpitalu, z trzeciego właśnie go tam ledwo
>>> kilka
>>> dni temu z trudem wyciągnięto.
>>> Prócz własnego strachu ciężko kobicie z tą odpowiedzialnością za mamę i
>>> brata. Tak to jest, jak się ,,poczuwa" do decydowania o innych: gdy
>>> przychodzą konsekwencje, potrafią przygnieść.
>>> No byłam w szoku, że ona, zatwardziała zwolenniczka szpryc, sama z
>>> siebie
>>> wystąpiła do mnie z watpliwościami w ich sprawie i wręcz prawie z
>>> krytyką!
>>> No no, strach musi być wielki.
>>>
>>> Ze smutkiem stwierdzam, że większość moich zaszprycowanych znajomych i
>>> rodziny przechorowała całe lato na mniejsze lub większe przeziębieniowe
>>> infekcje i to po kilka w serii, wchodząc z jednej w następną po
>>> krótkich
>>> okresach lepszego samopoczucia. Nieszprycowani nie chorowali wcale.
>>>
>>
>> To też nie jest takie proste, "nie chcę ale muszę"?, - sporo ludzi
>> nie miało wyboru, aby w miarę normalnie funkcjonować musieli się
>> zaszczepić.
>>
>> A tak nawiasem to chyba i mnie dopadł jakiś wirus. Możliwe że
>> następna wersja COVIDa. Zaczęło się od bolącego języka i takiego
>> jakiegoś ogólnego rozbicia, następnego dnia ból przeszedł na gardło,
>> w następnych dniach na brzuch. Już się zacząłem szykować do medyka
>> ale wszystko przeszło samo.
>>
>
> Jak lecisz w świat, to musisz mieć rózne wazne szczepienia. W Tanzanii
> sprawdzali aktualne kowidowe, a w Kenii jeszcze zółta febre. Czesto
> polecane sa tabletki na malarie.
> A covid złapaliśmy chyba od towarzyszy(ek) podrózy w Kenii. Dwa dni
> drobny kaszel (towarzyszka niedoli) i niby katar (leciało z nosa, ale
> zadnego zaczerwienienia; ja). Z plazy i oceanu oraz dwóch wycieczek
> nie rezygnowaliśmy. Na testach były dwie lekkie kreski. Bedzie pamiatka.
>
To oczywiste, szczególnie w strefach tropikalnych.
To jak te testy działają, zakażenie jest stopniowane jakąś skalą
wyrażaną kreskami?
No tak, tylko pamiątka, jednak gdybyście mieli podane jakieś "lekarstwo"
przeciwcovidowe to już można by mieć poważniejsze obawy...
|